Gol Wilczka nie pomógł. W rewanżu trzeba odrabiać

Drużyna Polaka po pierwszej połowie przegrywała 0:2, jednak na początku drugiej części gry zdołała doprowadzić do wyrównania, a drugiego gola dla Broendby IF zdobył właśnie Wilczek. Później jednak gospodarze ponownie odjechali na dwie bramki, a w doliczonym czasie gry strzelili na 5:2. Taki wynik daje przed rewanżem - który odbędzie się 30 sierpnia - komfortową sytuację belgijskiemu klubowi.

Napastnik reprezentacji Polski grał od pierwszej do ostatniej minuty.

KRC Genk - Broendby IF 5:2 (2:0)

Bramki: Samata 37., 55., 70., Trossard 45. (rzut karny), 90. - Hermannsson 47., Wilczek 51.