To nie był dzień bramkarza Piasta. Wpuścił wszystko co leciało
Śląsk Wrocław pokonał aż 4:1 Piasta Gliwice. Gospodarze oddali w tym meczu cztery celne strzały.
Pierwsza połowa była wyrównana, ale obu zespołom brakowało skuteczności. Przed przerwą tylko jeden strzał leciał w światło bramki i… zakończył się trafieniem dla gospodarzy. Przed polem karnym z piłką był Marcin Robak, który skiksował, ale futbolówka trafiła do Roberta Picha, który uderzył bez zastanowienia tuż przy słupku.
W drugiej połowie Piast wciąż był nieskuteczny, a Śląsk... ponownie wszystkie celne strzały zamieniał na bramki. Tuż po wznowieniu gry Piotr Celeban skutecznie wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego. Gliwiczanie złapali kontakt również po stałym fragmencie gry - z rzutu wolnego zagrał Gerard Badia, a głową bramkarza wrocławian pokonał Jakub Czerwiński. Do wyrównania mógł doprowadzić Joel Valencia, ale zmarnował dwie okazje.
Kwadrans przed końcem setkę zmarnował Pich, ale po chwili Śląsk i tak prowadził już 3:1, bo Marcin Robak dobił kolejne uderzenie Picha. Wynik ustalił Mateusz Cholewiak, który otrzymał świetne prostopadłe podanie i z ostrego kąta strzałem po ziemi pokonał Frantiska Placha.
Piast na ten moment zajmuje szóste miejsce w tabeli, ale ma tylko dwa punkty mniej od prowadzącej Lechii Gdańsk.
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 4:1 (1:0)
Bramki: Pich 41. Celeban 47., Robak 75., Cholewiak 87. - Czerwiński 60.
Śląsk: Jakub Słowik - Łukasz Broź, Piotr Celeban, Wojciech Golla, Dorde Cotra - Jakub Łabojko, Maciej Pałaszewski (67. Mateusz Radecki), Kamil Dankowski (74. Mateusz Cholewiak), Michał Chrapek (84. Farshad Ahmadzadeh), Robert Pich - Marcin Robak.
Piast: Frantisek Plach - Mikkel Kirkeskov, Jakub Czerwiński, Uros Korun, Marcin Pietrowski - Tom Hateley, Patryk Dziczek (56. Tomasz Jodłowiec), Gerard Badia (80. Aleksander Jagiełło), Jorge Felix (72. Mateusz Mak) - Joel Valencia, Michal Papadopulos.
Żółte kartki: Łabojko, Radecki - Papadopulos, Valencia.
Sędzia Krzysztof Jakubik (Siedlce).