Joachim Wieczorek: Tego typu mecze są świetną promocją piłki ręcznej w regionie
Już w sobotę historyczny mecz UKS Start Pietrowice Wielkie. Przeczytaj wywiad z trenerem Joachimem Wieczorkiem.
Po dziesięciu latach istnienia UKS Start Pietrowice Wielkie zespół seniorek zadebiutował na szczeblu II ligi państwowej, wygrywając sensacyjnie z Imperium FutureNET Katowice II 29:23. W sobotę 20 października podopieczne Joachima Wieczorka rozegrają historyczny, bo pierwszym na własnym terenie mecz w Arenie Rafako. Ich rywalem będzie ekipa SPR Handball Rzeszów. Szkoleniowca pietrowickiej drużyny pytamy o przygotowania, kadrę, a także cele związane z rozpoczętym sezonem.
- W sobotę w Arenie Rafako będziemy świadkami pierwszego “domowego” meczu UKS Start Pietrowice Wielkie w II lidze. Skąd pomysł, aby zgłosić drużynę do walki na tym szczeblu rozgrywek?
- Pomysł pojawił się jakiś czas temu, ale jego realizacja wymagała sporego kapitału i pociągała za sobą wiele trudności organizacyjnych. Co jakiś czas ktoś pytał nas, czy nie chcemy spróbować swoich sił w lidze państwowej. W końcu stwierdziliśmy, że jesteśmy gotowi, aby podjąć się tego wyzwania. Powiedzieliśmy sobie: teraz albo nigdy.
- To odważny, ale i historyczny krok. Czy trudno było skompletować kadrę?
- Od początku było jasne, że będziemy bazować na swoich wychowankach oraz kilku zawodniczkach z innych klubów. W 16-osobowej ekipie, która będzie mierzyć się na poziomie II ligi, znalazło się aż dziesięć naszych juniorek oraz sześć dziewcząt skupionych wokół zaprzyjaźnionego z nami klubu z Gliwic. Żadna z dziewczyn przed sezonem nie miała na swoim koncie ligowego epizodu. Dla każdej gra w seniorskiej ekipie i to w II lidze jest więc wielką przygodą i ważnym etapem w karierze.
- Uważa Pan, że zmagania pietrowickich szczypiornistek w II lidze sprawią, iż wzrośnie w naszym powiecie zainteresowanie tą dyscypliną sportu i Waszym klubem?
- Z całą pewnością wiele osób usłyszy o naszym istnieniu, być może część z nich zdecyduje się na wzmocnienie naszych szeregów. Pamiętajmy, że jesteśmy jedynym klubem na Raciborszczyźnie grającym na tak wysokim szczeblu. Tego typu mecze są świetną promocją piłki ręcznej w regionie, ale i samej Gminy Pietrowice Wielkie oraz całego powiatu na terenie Śląska i kraju.
- W ciągu dekady zbudowaliście klub, który szkoli ponad 100 zawodniczek, w pięciu grupach wiekowych.
- Dokładnie. Trenujemy zarówno w Pietrowicach Wielkich, jak w Miejskim Ośrodku Sportu w Raciborzu, gdzie najmłodszą grupę szkoli Witold Galiński. Cieszy z pewnością to, że w ostatnich latach nie mieliśmy problemu z naborem. To szczególnie ważne w czasach, w których świat proponuje najmłodszym tak wiele atrakcji, niekoniecznie związanych z ruchem fizycznym. Sport wymaga cierpliwości, zaangażowania i wytrwałości, a niestety w dzisiejszej rzeczywistości liczy się szybka, przyjemna i prosta rozrywka. Na szczęście nie każdy wybiera drogę na skróty. Warto dodać, że handball odgrywa w tym wszystkim ważną, ale nie najważniejszą rolę. W UKS Start Pietrowice Wielkie sporo uwagi poświęcamy wychowaniu. Ponadto, to nie tylko treningi, wyniki i mecze, ale także świetna przygoda, możliwość nawiązania przyjaźni czy też zwiedzenia świata.
- Jakie cele stawiacie sobie w pierwszym sezonie w seniorskiej piłce?
- Dla nas wszystkich będzie to swego rodzaju sprawdzian. Chcemy jak najwięcej się nauczyć i sprawdzić swój potencjał z bardziej doświadczonymi ekipami. Jesteśmy jedną z najmłodszych drużyn w całej stawce, ale mamy nadzieję, że z niektórymi zespołami powalczymy jak równy z równym. Oczywiście nie startujemy bez sportowego celu. W tym roku jest zajęcie piątego-szóstego miejsca i wygranie przynajmniej czterech lub pięciu meczów. Czy to ambitne założenie? Nie wiemy. Wszystko zweryfikuje boisko. Zapraszamy do kibicowania naszym szczypiornistkom już w sobotę, 20 października o godzinie 16:00. Widzimy się w Arenie Rafako przy ulicy Łąkowej w Raciborzu.