Ulegli mistrzowi dopiero po karnych [ZDJĘCIA]
JKH GKS Jastrzębie przegrał po rzutach karnych z mistrzem Polski, GKS-em Tychy.
Jastrzębianie trzykrotnie obejmowali prowadzenie. Pierwszy raz zaledwie kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu zawodów, gdy na listę strzelców wpisał się Kamil Wróbel. Kilka minut później - podczas gry w przewadze - wyrównał Bartłomiej Pociecha. Na przerwę JKH zjechał prowadząc, bo Radosław Nalewajka również wykorzystał moment, w którym rywali było o jednego mniej.
Tyszanie rozpoczęli drugą tercję tak, jak gospodarze pierwszą - zaledwie 15 sekund po wznowieniu gry do wyrównania doprowadził Bartłomiej Pociecha, ale na kolejnej przerwie ponownie prowadzili zawodnicy JKH - na 3:2 strzelił Tomasz Kulas. Trzecie wyrównanie to zasługa Jarosława Rzeszutki.
W dogrywce nie padła ani jedna bramka i zwycięzca musiał zostać wyłoniony w rzutach karnych. Te lepiej wykonywali tyszanie - gola na wagę zwycięstwa zdobył Filip Komorski.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 3:4 k. (2:1, 1:1, 0:1, d. 0:0, k. 0:1)
1:0 - Kamil Wróbel (Tomáš Komínek - Peter Fabuš), 00:51
1:1 - Bartłomiej Pociecha (Filip Komorski - Michael Cichy), 05:08 5/4
2:1 - Radosław Nalewajka (Artiom Dubinin - Tomáš Komínek), 18:34 5/4
2:2 - Bartłomiej Pociecha (Michael Cichy - Alexander Szczechura), 20:15
3:2 - Tomasz Kulas (Dominik Paś - Martin Kasperlík), 29:33 5/4
3:3 - Jarosław Rzeszutko (Adam Bagiński - John Murray), 43:51
3:4 - Filip Komorski (decydujący rzut karny), 65:00
JKH: Raszka (Prokop) - Michałowski, Gimiński, Kasperlík, Dubinin, R. Nalewajka - Kubeš, Sulka, Komínek, Fabuš, Wróbel - Bigos, Matusik, Paś, Ł. Nalewajka, Wałęga - Chorążyczewski, Radzieńciak, Sołtys, Kulas, Jarosz.
Tychy: Murray (Lewartowski) - Pociecha, Ciura, Klimenko, Cichy, Szczechura - Bryk, Górny, Salamon, Rzeszutko, Bagiński - Kotlorz, Novajovsky, Jeziorski, Komorski, Michnow - Kolarz, Bizacki, Kogut, Galant, Witecki.