ZAKSA lepsza od Mistrza Polski
Czterech setów potrzebowali kędzierzyńscy siatkarze do pokonania w wyjazdowym meczu ubiegłorocznego Mistrza Polski - PGE Skrę Bełchatów. ZAKSA, która z kompletem zwycięstw pewnie przewodzi ligowej tabeli zanotowała trzynastą z rzędu wygraną w rozgrywkach Plus Ligi.
Sobotni hit kolejki lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wypracowali sobie trzy "oczka" przewagi (7:4). Dobra gra w elemencie zagrywki i bloku pozwoliła kędzierzynianom zmniejszyć dystans do rywali i doprowadzić do remisu po 12. W dalszej fazie gra wyrównała się, jednak z czasem ZAKSA wyszła na trzypunktowe prowadzenie (14:17). Miejscowy szybko doprowadzili jednak do remisu po 18 i od tego momentu gra oscylowała w granicach remisu. Końcówka seta należała jednak do kędzierzynian, którzy zachowali więcej zimnej krwi i zwyciężyli w premierowej odsłonie do 25.
Druga partia podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od trzypunktowej przewagi bełchatowian (6:3). Konsekwentna i skuteczna gra gospodarzy pozwoliła im powiększyć przewagę do pięciu "oczek" (13:8). Świetne zagrywki Mateusza Bieńka oraz skuteczne kontrataki wyprowadzane przez ZAKSĘ pozwoliły im szybko dogonić przeciwnika doprowadzając do remisu po 13. Gra od tego stanu ponownie wyrównała się i przez następnych kilkanaście akcji toczyła się punkt za punkt. Dopiero w końcówce Skra zdołała odskoczyć na trzy punkty (23:20) co pozwoliło jej ostatecznie zwyciężyć w tej partii do 23.
Trzeciego seta lepiej rozpoczęli kędzierzynianie, którzy szybko wypracowali sobie czteropunktową przewagę (4:8). Ich przewaga utrzymywała się przez większość tej odsłony. Słabiej grający gospodarze byli co prawa w stanie zniwelować straty do jednego punktu (13:14), jednak nie było ich stać na więcej. W końcówce ZAKSA dzięki skutecznej grze zbudowała sobie bezpieczną czteropunktową przewagę (17:21), której nie oddała do końca zwyciężając pewnie do 20 wychodząc tym samym na prowadzenie w meczu 1:2.
Ostatnią odsłonę meczu siatkarze z Kędzierzyna-Koźla rozpoczęli od prowadzenia 1:5. Wydawać się mogło, że podopieczni trenera Andrei Gardiniego kontrolują boiskowe wydarzenia i odniosą pewne zwycięstwo, jednak gospodarze poprawili swoją grę i zaczęli mozolnie odrabiać straty. Z czasem udało im się to czego efektem był kolejny tego dnia remis (15:15). Wchodząc w decydującą fazę seta Skra prowadziła 19:17, jednak w końcówce skuteczniejsi okazali się przyjezdni, którzy zwyciężyli do 22, a w całym spotkaniu 1:3.
Statuetka MVP spotkania trafiła w ręce przyjmującego ZAKSY - Aleksandra Śliwki.
PGE Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:27, 25:23, 20:25, 22:25)
Skra: Łomacz, Ebadipour, Kochanowski, Wlazły, Szalpuk, Kłos oraz Piechocki (libero), Droszyński, Teppan, Fiel
ZAKSA: Toniutti, Deroo, Wiśniewski, Kaczmarek, Śliwka, Bieniek oraz Zatorski (libero), Walawender, Jungiewicz, Koppers, Sacharewicz