Zorza nie wykorzystała szansy na wygraną
Kilka piłek dzieliło MKS Zorzę Wodzisław Śląski od zwycięstwa w czterech partiach w sobotnim spotkaniu I Ligi Śląskiej Kobiet, w którym Zorza zmierzyła się na wyjeździe z drużyną z Łazisk Górnych. Tak się jednak nie stało i ostatecznie wodzisławianki przegrały po tie-breaku.
Sobotnie spotkanie od trzypunktowego prowadzenia rozpoczęły wodzisławianki (2:5). Gospodynie szybko odrobiły jednak straty i z czasem same wypracowały sobie cztery "oczka" przewagi (12:8). W dalszej fazie seta przewaga miejscowych sięgnęła sześciu punktów (18:12). Wchodząc w decydującą fazę seta Zorza przegrywała czterema punktami (20:16). Waleczne siatkarki MKS-u odrobiły część strat, jednak przegrały ostatecznie do 23.
Początkowe fragmenty drugiej partii należały do miejscowych, które prowadziły dwoma punktami (4:2). Zorza szybko odrobiła straty i przez kilka kolejnych wymian wynik oscylował w okolicach remisu. Od stanu po 9 przyjezdne zdobywając cztery punkty z rzędu odskoczyły na bezpieczne prowadzenie 9:13. Polonia zdołała zniwelować straty i wyjść na prowadzenie 17:16, jednak wchodząc w decydującą fazę seta to MKS prowadzony przez trenera Andrzeja Brzezinkę prowadził 18:20. Zorza utrzymała przewagę i zwyciężyła ostatecznie do 19.
Od mocnego uderzenia trzecią partię rozpoczęły wodzisławianki , które wyszły na prowadzenie 0:6. Konsekwentna i skuteczna gra w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła pozwoliła im utrzymać bezpieczna przewagę, która wchodząc w decydujące fragmenty partii wynosiła siedem "oczek" (13:20). W samej końcówce Zorza prowadziła 20:24, jednak nie potrafiła ona zakończyć seta. Pięć punktów z rzędu stracone przez siatkarki MKS-u zmusiło je do bronienia piłki setowej (25:24). Sztuka ta udała im się. Wodzisławianki zdobyły trzy punkty z rzędu i wygrały ostatecznie 25:27 obejmując prowadzenie w meczu.
Wyrównana gra w czwartym secie toczyła się do stanu po 3. Od tego wyniku przyjezdne odskoczyły na sześć punktów (4:10). W kolejnych akcjach wodzisławianki dołożyły do swojej przewagi jeszcze jedno "oczko" (7:14). Wchodząc w decydującą fazę seta Zorza prowadziła czterema punktami (15:19). Przestój w grze podopiecznych trenera Brzezinki, które straciły siedem punktów z rzędu sprawiła że na trzypunktowym prowadzeniu znalazły się miejscowe (22:19). Ostatecznie seta na swoim koncie zapisały gospodynie, które wygrały do 20 doprowadzając tym samym do remisu w meczu.
Tie-break nie dostarczył wielu emocji. Decydującą partię gospodynie rozpoczęły od prowadzenia 4:0, a na zmianie stron prowadziły aż sześcioma "oczkami" (8:2). Wodzisławianki nie były w stanie nawiązać walki z rozpędzonymi siatkarkami z Łazisk i przegrały w tej partii wysoko do 9, a całe spotkanie 3:2.
MOSiR Polonia Łaziska Górne - MKS Zorza Wodzisław Śląski 3:2 (25:23, 19:25, 25:27, 25:20, 15:9)
MOSiR: Muras, Badaczewska, Stawarska, Gajda, Kruczek, Komorek-Atachim oraz Barycka (libero), Olszowiec, Dominik, Grzech, Oszek
Zorza: Mika, Babińska, Świsulska, Jagła, Szymańska, Mularska oraz Szlązak (libero), Grabowska, Bierza