Była drużyna Roberto Santilliego lepsza od Jastrzębskiego Węgla
Tie-break rozstrzygnął o wyniku spotkania 21. kolejki rozgrywek Plus Ligi, w którym Jastrzębski Węgiel podejmował we własnej hali Indykpol AZS Olsztyn. Po bardzo wyrównanym pełnym zwrotów akcji spotkaniu minimalnie lepsi okazali się przyjezdni.
Środowe spotkanie od prowadzenia 4:1 rozpoczęli gospodarze. AZS szybko odrobił straty i z czasem sam wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (12:14). W kolejnych akcjach przyjezdni odskoczyli na pięć "oczek" (12:17). Niezrażeni miejscowi zmniejszyli straty do rywali do jednego punktu (17:18), a wchodząc w decydującą fazę seta doprowadzili do remisu po 22 co zwiastowało emocjonującą końcówkę. W walce na przewagi więcej zimnej krwi zachowali jednak goście, którzy triumfowali 31:33.
Drugi set podobnie jak poprzedni rozpoczął się od trzypunktowego prowadzenia Jastrzębskiego Węgla (4:1). Olsztynianie ponownie zniwelowali straty i sami zbudowali dwupunktową przewagę (8:10). Podopieczni trenera Roberto Santilliego próbowali gonić wynik, jednak konsekwentnie grający siatkarze z Olsztyna utrzymywali niewielką przewagę. Wchodząc w decydujący fragment partii miejscowi doprowadzili do wyrównania (20:20). Świetny finisz jastrzębian sprawił, że wygrali oni do 21 doprowadzając do remisu w meczu.
W początkowej fazie trzeciego seta wynik na tablicy raz po raz oscylował w okolicach remisu. Dopiero w połowie partii olsztynianie zdołali wyjść na pięciopunktowe prowadzenie (10:15). Jastrzębianie szybko doprowadzili do wyrównania po 15, jednak w dalszej fazie gry niewielką przewagę mieli goście. Wkraczając w decydującą fazę seta zawodnicy Jastrzębskiego Węgla prowadzili dwoma "oczkami" (21:19), jednak AZS doprowadził do remisu po 23, co zwiastowało kolejną tego dnia wyrównaną, pełną emocji końcówkę. W tej lepsi okazali się tym razem gospodarze, którzy wygrali do 25.
Po wyrównanym początku czwartej partii na niewielkie, dwupunktowe prowadzenie wyszli goście (5:7). Jastrzębianie dogonili rywali i po chwili sami prowadzili dwoma punktami (11:9). W kolejnych akcjach "pomarańczowi" do swojej przewagi dorzucili kolejne dwa "oczka" (15:11). Akademicy starali się gonić rozpędzonych gospodarzy i sztuka ta udała im się w końcówce, kiedy to doprowadzili do remisu 20:20. Ostatecznie wygrali oni do 22 doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Decydującą partia miała początkowo wyrównany przebieg, jednak na zmianie stron to goście prowadzili dwoma punktami (6:8). AZS utrzymał w dalszej fazie niewielką przewagę i zwyciężył do 13, a w całym spotkaniu 2:3. Jastrzębski Węgiel mimo porażki utrzymał 3. miejsce w ligowej tabeli.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Marcel Lux.
Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (31:33, 25:21, 27:25, 22:25, 13:15)
Jastrzębski: Kampa, Lynell, Kosok, Konarski, Fromm, Hain oraz Popiwczak (libero), Bucki, Rusek
AZS: Woicki, Andringa, Zniszczoł, Hadrava, Lux, Pietraszko oraz Żurek (libero), Gil, Kańczok, Warda, Kapelus