Na Piasta wciąż nie ma mocnych! Ograli wicemistrza
Piast Gliwice pokonał Gattę Zduńska Wola 5:2. To ósme zwycięstwo gliwiczan w tym roku.
Spotkanie z wicemistrzem Polski poprzedziła minuta ciszy ku pamięci zmarłego niedawno zastępcy prezydenta Gliwic, Piotra Wieczorka, a zawodnicy gospodarzy zagrali z czarnymi opaskami na rękawach.
Piast podchodził do spotkania ze wspaniałą serią siedmiu zwycięstw z rzędu. Swoją wysoką formę potwierdził także w meczu z Gattą, czyli drużyną, która jest przed gliwiczanami w tabeli. Już na początku czwartej minuty spotkania gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Dominik Śmiałkowski. Niespełna 10 minut później wyrównał Norbert Dregier, ale w końcówce pokazali się obcokrajowcy - najpierw gola zdobył Jose Gutierrez Pepo, a chwilę później Douglas.
W drugiej połowie Piast kontynuował dobrą grę i strzelił kolejne dwie bramki, a na listę strzelców wpisali się Sebastian Szadurski i po raz drugi Douglas. Chwilę przed końcem goście za sprawą Arkadiusza Szczypińskiego zdobyli drugą bramkę, ale nic im to trafienie nie dało. Piast zbliżył się do piątej Gatty na odległość trzech punktów. Do trzeciego Cleareksu Chorzów strata wynosi zaledwie pięć "oczek"...
Piast Gliwice - Gatta Zduńska Wola 5:2 (3:1)
Bramki: Dominik Śmiałkowski 4., José Luis Santiago Gutiérrez 15., Douglas 16., 40., Sebastian Szadurski 26. - Norbert Dregier 13., Arkadiusz Szypczyński 40.
Piast: Michał Widuch, Maciej Rozmus – Marek Bugański, Jose Gutierrez, Sergio Parra Bonilla, Mateusz Omylak, Marcin Grzywa, Rafał Franz, Dominik Śmiałkowski, Przemysław Dewucki, Douglas, Sebastian Szadurski.
Gatta: Dariusz Słowiński, Juan Ignacio Casillas Santillana - Norbert Dregier, Marcin Stanisławski, Mariusz Milewski, Daniel Krawczyk, Igor Sobalczyk, Michał Marciniak, Michał Klaus, Michał Szymczak, Arkadiusz Szypczyński.