Start o krok od sensacji. Bramka w ostatniej sekundzie meczu
UKS Start Pietrowice Wielkie przegrał na wyjeździe z SPR-em Handball Rzeszów 29:30, tracąc bramkę w ostatniej sekundzie spotkania.
Mecz w Rzeszowie rozpoczął się po myśli ekipy z Pietrowic Wielkich, bo to Start od początku nieznacznie prowadził, ale z biegiem kolejnych minut zaczął uciekać gospodyniom (5:8), a przy prowadzeniu 10:9 zdobył pięć bramek z rzędu. Do przerwy śląski zespół wygrywał 17:12 i mało co wskazywało, że w tym meczu może się coś jeszcze złego wydarzyć. Tymczasem gospodynie w drugiej połowie ruszyły do odrabiania strat i po zaledwie siedmiu minutach doprowadziły do wyrównania. Znów jednak Start popisał się serią pięciu bramek z rzędu, a mimo to... rzeszowianki wygrały, zdobywając decydujące trafienie w... ostatniej sekundzie spotkania. SPR Handball Rzeszów wygrał 30:29.
Start był bliski sprawienia sensacji, ale z punktów cieszy się wicelider IV grupy II ligi. Start jest szósty z 9 punktami na koncie. Tyle samo ma przedostatni LZS Tor Dobrzeń Wielki, a zamykający tabelę SPR JKS II Jarosław ma o trzy "oczka" mniej.
SPR Handball Rzeszów - UKS Start Pietrowice Wielkie 30:29 (12:17)
Start: Sandra Jokel, Klaudia Krawczyńska - Klara Gotzmann 7, Agata Podsiadło 4, Nicole Chmielewska 3, Nicole Gabryel 3, Sandra Kowalewska 2, Weronika Malinowska 2, Karolina Plutka 2, Sandra Poznańska 2, Marta Steuer 2, Weronika Chrobak 1, Nikolina Posmyk 1, Karolina Kalinowska.