Nieudana nadmorska wyprawa ZAKSY
Czterech setów potrzebowali siatkarze gdańskiego Trefla do odniesienia zwycięstwa w zaległym spotkaniu z liderem ligowej tabeli - ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Dla ZAKSY, która przeżywa w ostatnim czasie załamanie formy była to trzecia porażka w pięciu ostatnich meczach Plus Ligi.
Wtorkowe spotkanie to początkowo wyrównana gra obu ekip, jednak z czasem przewagę zaczęła osiągać ZAKSA, która wyszła na czteropunktowe prowadzenie (4:8). Przerwa na żądanie trenera gospodarzy - Andrei Anastasiego przyniosła efekt i w kolejnych akcjach jego podopieczni zdołali zmniejszyć straty do dwóch "oczek" (10:12), a z czasem doprowadzili do remisu po 14. Od tego momentu gra obu zespołów wyrównała się. Wchodząc w decydujący fragment seta na minimalnym prowadzeniu znajdowali się przyjezdni (19:20). W końcówce przewagę osiągnęli jednak gospodarze którzy wygrali ostatecznie na przewagi do 24 obejmując prowadzenie w meczu.
Drugiego seta lepiej rozpoczęli gdańszczanie, którzy wyszli na trzypunktowe prowadzenie (6:3). Przerwa na żądanie trenera gości - Andrei Gardiniego pomogła, jego podopieczni wyrównali doprowadzając do remisu po 7. W kolejnych akcjach siatkarze Trefla odbudowali swoje trzypunktowe prowadzenie (11:8), a z czasem jeszcze bardziej powiększyli oni swoje prowadzenie. Wchodząc w decydującą fazę seta gospodarze prowadzili 20:14. Kędzierzynianie zdołali zmniejszyć straty do trzech "oczek" (20:17), jednak ostatnie słowo należało do miejscowych, którzy wygrali pewnie do 20.
Od czteropunktowego prowadzania (0:4) trzeciego seta rozpoczęli kędzierzynianie. Niezrażeni gospodarze robili jednak swoje i wyrównali doprowadzając do remisu po 7. W kolejnych akcjach gra wyrównała się, a obie ekipy grały punkt za punkt. Przez dłuższy czas żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi. Wchodząc w decydującą fazę seta gospodarze zdołali odskoczyć na dwa punkty (19:17), jednak po chwili to kędzierzynianie prowadzili 19:20. W kolejnej emocjonującej końcówce lepsza okazała się ZAKSA, która wygrała do 23.
Czwarta odsłona miała początkowo wyrównany przebieg. Gdańszczanie zdołali z czasem odskoczyć na trzy "oczka" (8:5) czym zmusili do reakcji trenera ZAKSY, który poprosił o przerwę dla swojej drużyny. Ta nie przyniosła jednak efektu i kontynuujący skuteczną i konsekwentną grę gospodarze powiększyli swoją przewagę, która wchodząc w decydujący fragmenty partii wynosiła pięć punktów (20:15). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie i Trefl zwyciężył do 21, a w całym spotkaniu 3:1.
Statuetka MVP trafiła w ręce rozgrywająćego gdańskiej ekipy - Michała Kozłowskiego.
Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (26:24, 25:20, 23:25, 25:21)
Trefl: Kozłowski, Schott, Nowakowski, Muzaj, Mijailović, Niemiec oraz Majcherski (libero), Sasak, Jakubiszak, Hebda
ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Wiśniewski, Kaczmarek, Szymura, Bieniek oraz Zatorski (libero), Stępień, Shaw, Kalembka, Koppers, Sacharewicz