ROW 1964 Rybnik pojedzie do Łodzi zmierzyć się z Widzewem
Kolejny trudny mecz przed podopiecznymi trenera Jacka Trzeciaka. Rybnicki ROW, który spadł na ostatnie miejsce w lidze w najbliższy weekend zagra w Łodzi z liderem II ligi - Widzewem.
Inauguracja wiosny dla rybnickiej ekipy zdecydowanie na minus. Po udanym okresie przygotowawczym w którym ROW coraz częściej zwyciężał przyszedł czas weryfikacji. Ta jest bolesna, bo co prawda drużyna z Rybnika przegrała na swoim stadionie tylko 0:1 z zajmującą trzecie miejsce Elaną Toruń, to Olimpia Elbląg, która znajdowała się za piłkarzami Trzeciaka wygrała swoj mecz z Radomiakiem Radom 2:1 i wyprzedziła ROW w tabeli, spychając rybnicką drużynę na sam dół drugoligowej tabeli. Teraz Rybniczanie tracą już sześć punktów do bezpiecznej strefy, a do końca sezonu bliżej niż dalej.
Przed ROW-em kolejny mecz i znów z czołową drużyną. Rybniccy piłkarze pojadą do Łodzi, aby skonfrontować się z liderem tabeli - Widzewem. Łodzianie w poprzedniej kolejce zanotowali skromne wyjazdowe zwycięstwio z Gryfem Wejherowo 2:1. To pozwoliło, aby wyprzedzić Radomiaka o jeden punkt i zasiąść w fotelu lidera.
Widzew będzie trudnym przeciwnikiem. Dotychczas stracił 17 bramek w 21 meczach, a ROW 1964 Rybnik tyle samo goli zdobył. Łódzka drużyna mimo, że piastuje fotel lidera to nie jest najbardziej bramkostrzelną drużyną ligi (36 goli). Wyprzedzają ją zespoły Radomiaka Radom, Górnika Łęczna i Olimpii Grudziądz. Z kolei ROW znajduje się w grupie zespołów najmniej trafiających do bramki (17 goli).
Mimo, że drużyny znajdują się po dwóch stronach tabeli II ligi, to są także pozytywy. Jesienią w Rybniku pomiędzy ROW-em i Widzewem padł remis 2:2. Dla rybnickiej drużyny trafiali wówczas Jan Janik (k) i Krystian Kujawa.
Jak będzie tym razem? Początek meczu w sobotę, 9 marca o godz. 19:10.