Ekipa Trzeciaka wygrała w Rzeszowie i jest już o punkt od opuszczenia strefy spadkowej
Drugoligowy ROW 1964 Rybnik rozpędza się w rozgrywkach piłkarskiej II ligi. W środę zespół Jacka Trzeciaka wygrał w zaległym meczu 21. kolejki z Resovią 1:0 i zrównał się punktami z drużynami balansującymi na granicy spadku.
Mecz miał odbyć się na początku grudnia, ale wówczas ze względu na zmrożoną murawę został przełożony na kwiecień. Trener Trzeciak podjął się trudnego wyzwania, aby wyrwać ROW z ostatnich miejsc tabeli. Sztuka ta udaje się krok po kroku. Piłkarze z Rybnika grają przede wszystkim uważnie w defensywie, a to jak się okazuje jest kluczem do sukcesu. ROW 1964 Rybnik nie strzela dużo bramek, ale w spotkaniu z Rzeszowem jedna bramka wystarczyła, żeby wywieźć bardzo cenne trzy punkty. Zagwartantował je Michał Bojdys, który strzelił jedyną bramkę spotkania w 54. minucie. To drugi taki mecz na wiosnę w którym ROW wygrywa 1:0 po golu Bojdysa.
Trzy punkty sprawiły, że ROW (16. miejsce) ma na koncie 27 oczek i zrównał się z Gryfem Wejherowo (15. miejsce), Ruchem Chorzów (14.), i Rozwojem Katowice (13.). Do III ligi spadają drużyny z miejsc 15-18. W kolejnym meczu rybniczan czeka bardzo trudny wyjazd. W najbliższy weekend w Radomiu zmierzy się z liderem tabeli - Radomiakiem.
Resovia - ROW 1964 Rybnik 0:1 (0:0)
Bojdys 54.
ROW 1964 Rybnik: Kacper Rosa - Paweł Jaroszewski, Marek Krotofil, Michał Bojdys, Przemysław Szkatuła - Krzysztof Koch (88. Bartłomiej Polok), Bartłomiej Wasiluk, Szymon Jary, Bartosz Giełażyn (79. Kamil Spratek), Michał Rostkowski (75. Bartosz Kunat) - Przemysław Brychlik.
żółte kartki: Buczek - Giełażyn, Wasiluk, Koch, Polok.