Jastrzębianie zdobyli Torwar! Finał o krok!
W rozegranym we wtorkowy wieczór w Warszawie pierwszym spotkaniu półfinałowym fazy play-off pomiędzy miejscowym Onico i Jastrzębskim Węglem, górą w czterech setach okazali się przyjezdni, którzy w rywalizacji do dwóch zwycięstw objęli prowadzenie 1:0.
Miejscowi do spotkania przystąpili bez kontuzjowanego Bartosza Kurka, który z powodu kontuzji nie zagra już go końca sezonu. Początek spotkania to wyrównana gra obu zespołów. Żaden z zespołów nie mógł zbudować sobie przewagi wyższej niż dwa "oczka". Jako pierwsi wyższą zaliczkę wypracowali sobie gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 16:13. W kolejnych akcjach warszawianie powiększyli swoją przewagę o kolejne dwa punkty (19:14). Onico utrzymało wypracowane prowadzenie do końca i wygrało ostatecznie premierową odsłonę do 20. W końcówce partii boisko opuścił kontuzjowany przyjmujący stołecznego zespołu, reprezentant Polski - Bartosz Kwolek.
Drugi set to ponownie początkowo wyrównana gra obu zespołów. Taki obraz gry utrzymywał się niemal do połowy partii. Na minimalnym prowadzeniu znajdował się raz jeden, raz drugi zespół. Jako pierwsi większą przewagę w drugiej odsłonie osiągnęli goście prowadzeni przez trenera Roberto Santilliego, którzy wyszli na dwupunktowe prowadzenie (15:17). W dalszej fazie seta jastrzębianie utrzymali przewagę i wygrali tą część spotkania do 22 doprowadzając tym samym do remisu w meczu 1:1.
Trzecią partię lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy już w początkowej fazie seta wyszli na trzypunktowe prowadzenie (1:4). W kolejnych akcjach Onico starało się gonić wynik, jednak konsekwentnie i skutecznie grający jastrzębianie utrzymywali bezpieczny dystans jaki dzielił ich od rywali. Warszawianie dopięli swego i zbliżyli się do przeciwników na jedno "oczko" (15:16). Jastrzębski Węgiel ponownie odskoczył na trzy punkty (16:19), jednak wchodząc w decydującą fazę partii prowadził minimalnie 19:20. W końcówce na tablicy wyników pojawił się remis (22:22), jednak ostatnie słowo należało do gości, którzy wygrali do 23, wychodząc na prowadzenie w meczu.
Czwartego seta od trzypunktowego prowadzenia rozpoczęli gospodarze (6:3). Przerwa na żądanie trenera "pomarańczowych" nie przyniosła efektu, lepsi w tym fragmencie meczu warszawiacy utrzymali wypracowaną przewagę. Jastrzębianie starali się gonić wynik jednak nie udało im się to. W środkowej fazie seta Onico dorzuciło do swojego prowadzenia jeszcze jedno "oczko" (13:9). Wskazówki przekazane przez trenera Santilliego jakie przekazał na przerwie dla swojego zespołu przyniosła efekt. Jastrzębski Węgiel zaczął mozolnie odrabiać straty i zdołał doprowadzić do remisu po 16, a wchodząc w decydującą fazę seta wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (17:20). Warszawianie odrobili straty jednak jako pierwsi piłki meczowe mięli w górze siatkarze ze Śląska (22:24). Gospodarze zdołali obronić trzy piłki meczowe, jednak więcej zimnej krwi w emocjonującej końcówce zachowali goście, którzy wygrali na przewagi do 25, a całe spotkanie 1:3.
Statuetka najlepszego zawodnika spotkania trafiła w ręce atakującego Jastrzębskiego Węgla - Dawida Konarskiego.
Onico Warszawa - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:20, 22:25, 23:25, 25:27)
Onico: Brizard, Kwolek, Vigrass, Vernon-Evans, Łukasik, Wrona oraz Wojtaszek (libero), Nowakowski, Penchev, Buczek, Janikowski, Kowalczyk
Jastrzębski: Kampa, Lyneel, Kosok, Konarski, Fromm, Gunia oraz Popiwczak (libero), Rusek, Ferens, Bucki, Hain
Rewanżowe spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju rozegrane zostanie już w najbliższy piątek (19 kwietnia) o godzinie 17:30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport. W przypadku zwycięstwa Onico trzecie, decydujące spotkanie odbędzie się 24 kwietnia o godzinie 20:30 w Warszawie.
Polowczyk na pierwszego trenera do Jastrzębia