Roberto Santilli: Nie poradziliśmy sobie w grze pod presją
- Z taką grą zasłużenie przegraliśmy. Powinniśmy mieć tego świadomość. Naprawdę ciężko mi znaleźć element w grze, który dziś wykonaliśmy dobrze - powiedział po przegranej 0:3 z ONICO Warszawa trener Jastrzębskiego Węgla Roberto Santilli.
W pierwszym meczu półfinałowym Jastrzębski Węgiel wygrał 3:1 w Warszawie i przed własną publicznością mógł zapewnić sobie awans do batalii o złoty medal. Goście wygrali jednak w trzech setach. - Wydaje mi się, że nie poradziliśmy sobie w grze pod presją. Czasami to dodatkowe "ciśnienie" pomaga, a czasem paraliżuje. Dlatego nie wykorzystaliśmy szansy na grę w finale. To błąd, który leży po naszej stronie i dlatego zasłużyliśmy na porażkę. Powinniśmy mieć tego świadomość. Naprawdę ciężko mi znaleźć element w grze, który wykonaliśmy dobrze. Zachowywaliśmy się tak, jakbyśmy zapomnieli, jakie mamy umiejętności. Drużyna nie wykonała zadania, a winę za ten stan rzeczy biorę na siebie, bo to ja powinienem przygotować lepiej zespół na grę pod presją, a tego nie zrobiłem lub zrobiłem niedostatecznie dobrze. To jest moja odpowiedzialność - podkreślił trener Roberto Santilli.
Trzeci - i ostatni - mecz półfinałowy odbędzie się w najbliższą środę w Warszawie. - Wszystko w tej rywalizacji jest jeszcze otwarte. Każdy mecz jest inny. Dzisiaj rywal wykonał swoją pracę zdecydowanie lepiej od nas. Kluczowy dla losów spotkania był fragment w drugim secie, gdzie prowadziliśmy 13:10 i zatrzymaliśmy się, a następnie straciliśmy sporo punktów w serii. Później wróciliśmy do gry raz jeszcze i wyrównaliśmy stan seta po 23, a następnie popsuliśmy serwis - i to są te decydujące detale. Jeśli nie wykonujesz pewnych elementów właściwie w kluczowym momencie, przegrywasz mecz - zakończył trener Jastrzębskiego Węgla.
Polowczyk na pierwszego trenera do Jastrzębia .