Finał Plus Ligi nie dla Jastrzębskiego Węgla
W rozegranym w Warszawie trzecim, decydującym o awansie do finału Plus Ligi spotkaniu gospodarze, miejscowe Onico pokonało po tie-breaku Jastrzębski Węgiel.
Początek spotkania należał do jastrzębian, którzy szybko wypracowali sobie trzypunktowe prowadzenie (0:3). Z czasem do głosu dochodzić zaczęli gospodarze, którzy doprowadzili do remisu po 6. W kolejnych akcjach goście ponownie odskoczyli na trzy "oczka" (6:9). W dalszej fazie siatkarze z Warszawy ponownie wyrównali, a po chwili sami wyszli na minimalne prowadzenie. Zbliżając się do decydujących akcji seta Onico wyszło na dwupunktowe prowadzenie (19:17). Końcówka należała do miejscowych, którzy wygrali premierową odsłonę do 20.
Od mocnego uderzenia drugą partię rozpoczęli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 4:0. Przerwa na żądanie trenera Roberto Santilliego pozwoliła przerwać serię Onico, jednak nie wpłynęła na poprawę wyniku przez śląski zespół. Konsekwentnie grający warszawianie w dalszej fazie gry utrzymali bezpieczną, kilkupunktową przewagę. W środkowej fazie seta prowadzenie miejscowych wzrosło do sześciu "oczek" (16:10). Zmiana na pozycji atakującego w Jastrzębskim Węglu, kiedy to Jakub Bucki zastąpił Dawida Konarskiego połączona z przestojem w grze stołecznych siatkarzy sprawiły, że jastrzębianie zdołali doprowadzić do remisu po 17. Wchodząc w decydującą fazę seta minimalnie prowadzili gospodarze (20:19). W emocjonującej końcówce lepsi okazali się zawodnicy z Warszawy, którzy triumfowali do 23.
Trzeci set ponownie rozpoczął się od przewagi Onico, które wyszło na prowadzenie 4:1. Ambitnie grający zawodnicy Jastrzębskiego Węgla szybko doprowadzili do remisu (5:5). W kolejnych akcjach warszawiacy ponownie odskoczyli na cztery "oczka" (9:5), jednak i tym razem goście wyrównali (10:10). W dalszej fazie wynik oscylował w okolicach remisu z niewielkim wskazaniem na gospodarzy. Zbliżając się do końcówki partii jastrzębianie zdołali wypracować sobie dwupunktową zaliczkę (18:20), która w końcówce wzrosła do czterech "oczek" (19:23).
Przez blisko połowę czwartej partii minimalne prowadzenie co chwila przechodziło z rąk do rąk, a na tablicy wyników raz po raz widniał remis. Większą zaliczkę jako pierwsi w tej odsłonie wypracowali sobie jastrzębianie którzy wyszli na dwupunktowe prowadzenie (12:14). Ich przewaga nie trwała jednak długo i już po chwili na tablicy wyników pojawił się kolejny tego dnia remis (15:15). Wchodząc w decydującą część seta Jastrzębski Węgiel wykorzystując przestój w grze rywali wyszedł na czteropunktowe prowadzenie (16:20). W końcówce przyjezdni nie wypuścili z rąk wypracowanej przewagi i zwyciężyli do 21 doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Decydującą partię od prowadzenia 3:1 rozpoczęli warszawianie. W kolejnych akcjach przewaga miejscowych utrzymywała się, co zmusiło do reakcji trenera Santilliego, który poprosił o przerwę. Ta przyniosła efekt i jastrzębianie doprowadzili do remisu po 5. Zmieniając strony boiska minimalnie prowadził Jastrzębski Węgiel (7:8). Po zmianie stron przyjezdni dorzucili do swojej przewagi jeszcze jedno "oczko" (7:9), jednak już po chwili na prowadzeniu było Onico (10:9). W emocjonującej końcówce lepiej zaprezentowali się gospodarze, którzy wygrali do 12, a całe spotkanie 3:2 i to oni zagrają z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w finale Plus Ligi.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został przyjmujący zwycięskiego zespołu - Piotr Łukasik.
Onico Warszawa - Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:20, 25:23, 22:25, 21:25, 15:12)
Onico: Brizard, Penchev, Nowakowski, Vernon-Evans, Łukasik, Wrona oraz Wojtaszek (libero), Buczek, Muzaj, Janikowski, Vigrass
Jastrzębski: Kampa, Lynell, Gunia, Konarski, Fromm, Hain oraz Popiwczak (libero), Rusek, Bucki, Ferens, Wolański, Kosok