Wygrana dałaby tytuł... Piast Gliwice zremisował w Szczecinie
W środowym spotkaniu 36. kolejki Lotto Ekstraklasy lider tabeli - Piast Gliwice bezbramkowo zremisował w Szczecinie z miejscową Pogonią. Gliwiczanie nie wykorzystali kolejnego potknięcia warszawskiej Legii i losy mistrzowskiego tytułu rozstrzygną się w ostatniej kolejce rozgrywek, która rozegrana zostanie w niedzielę.
Od początku spotkania inicjatywa należała do gospodarzy. Piast rozpoczął to spotkanie uważnie i starał się nie popełnić błędu. W 9. minucie szczęścia próbował obrońca Pogoni - Jarosław Fojut, jednak jego uderzenie głową po rzucie rożnym okazało się niecelne. Pięć minut później w odpowiedzi groźnie z 18. metrów uderzał Joel Valencia jednak na posterunku znalazł się bramkarz miejscowych - Jakub Bursztyn. W kolejnych minutach żaden z zespołów nie stworzył większego zagrożenia pod bramką rywali. W 32. minucie groźny strzał z rzutu wolnego z narożnika pola karnego oddał Mikkel Kirkeskov, jednak jego uderzenie... trafiło w poprzeczkę. Cztery minuty przed przerwą groźny strzał z woleja po wrzutce Tomasza Jodłowca oddał Piotr Parzyszek. Gospodarzy po raz drugi tego dnia uratowało jednak poprzeczka. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i zespoły opuściły boisko przy bezbramkowym remisie.
W pierwszych minutach drugiej połowy przewagę mieli szczecinianie, jednak nie byli oni w stanie udokumentować jej bramką. Jako pierwsi zagrożenie pod bramką stworzyli zawodnicy lidera Lotto Ekstraklasy. Jako pierwszy szczęścia próbował Martin Koczkowski, jednak jego strzał został zablokowany, natomiast z dobitką Parzyszka poradził sobie bramkarz Pogoni. W odpowiedzi groźnie na bramkę Piasta uderzali szczecinianie. Ich strzały ofiarnie blokowali zawodnicy gości. Po kilkuminutowej przerwie spowodowanej zadymieniem boiska w 76. minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Soufian Benyamina. Na posterunku był obrońca gliwiczan - Jakub Czerwiński, który zdążył ze skuteczną interwencją. W końcowych minutach bramkę zdobyć próbowała zarówno jedna jak i druga drużyna, jednak żadne z uderzeń nie znalazło drogi do siatki.
Z uwagi na przerwę do drugiej części gry doliczone zostało aż dziewięć minut. W trzeciej z nich blisko zdobycia bramki był Kamil Drygas. Na posterunku znalazł się Jakub Szumski, który przy współpracy z obrońcami Piasta zażegnał niebezpieczeństwa. W odpowiedzi groźną kontrę przeprowadził Tom Hateley. Dał się on jednak dogonić obrońcy, który zdołał oddalić zagrożenie. Do końca wynik nie uległ zmianie. Piast zakończył passę sześciu wygranych z rzędu, jednak na kolejkę przed końcem rozgrywek powiększył przewagę nad drugą w tabeli Legią Warszawa do dwóch "oczek" O losach Mistrzostwa Polski zadecyduje ostatnia kolejka spotkań, która rozegrana zostanie w niedzielę.
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 0:0 (0:0)
Pogoń: Jakub Bursztyn - Jakub Bartkowski, Sebastian Walukiewicz, Jarosław Fojut, Hubert Matynia, Tomas Podstawski, Kamil Drygas, Radosław Majewski (87. Iker Guarrotxena), Sebastian Kowalczyk (69. Santeri Hostikka), Zyonimir Kozulj, Soufian Benyamina (78. Adam Frączczak)
Piast: Jakub Szumski - Marcin Pietrowski, Jakub Czerwiński, Uros Korun, Mikkel Kirkeskov, Martin Konczkowski (89. Jorge Felix), Tomasz Jodłowiec (63. Gerard Badia), Tom Hateley, Patryk Dziczek, Joel Valencia, Piotr Parzyszek (80. Paweł Tomczyk)
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)