Niespodziewane zwycięstwo Adama Sroki
Rajd Ziemi Głubczyckiej w dobrym stylu rozpoczął pisanie swojej historii. Inauguracyjna edycja imprezy otworzyła tegoroczne zmagania w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Śląska, dając kibicom naładowane adrenaliną rajdowe widowisko.
Najszybsi okazali się Adam Sroka i Krystian Woźniak. Załoga w Hondzie Civic zostawiła za sobą Macieja Sordyla i Krystiana Korzeniowskiego. Podium uzupełnili Michał Rokita i Wojciech Habuda, którzy jednocześnie byli najszybsi w klasie RO 1.
Głubczyce ugościły pierwszą rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska w sezonie 2019. Organizator zawodów, Automaster Klub, przygotował dwa odcinki specjalne, które zawodnicy pokonali trzykrotnie. Łączna długość prób sportowych liczyła ponad 43 kilometry. Wyzwaniem dla załóg była charakterystyka prób sportowych, na których znalazły się nie tylko kręte i techniczne partie, ale także bardzo szybkie fragmenty, które były pokonywane z gazem dociśniętym do podłogi.
Najlepiej na tych trasach spisała się załoga Adam Sroka/Krystian Woźniak, dla której jest to zaledwie czwarty start w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Śląska. Honda Civic z numerem 21 była najszybsza na wszystkich odcinkach specjalnych i zameldowała się na mecie z przewagą ponad 25 sekund nad Maciejem Sordylem i Krystianem Korzeniowskim. Jedenasta załoga ubiegłorocznych mistrzostw miała dobre tempo przez cały dzień i czterokrotnie kończyła oesy na drugiej pozycji. Zacięty bój toczył się o trzecie miejsce, a ostatecznie lepszy o 0,6 sekundy okazał się duet Michał Rokita/Wojciech Habuda w Renault Clio. Walka trwała do ostatnich metrów, jednak ostatecznie Łukaszowi Goduli i Danielowi Nowakowi (Honda Civic) nie udało się odrobić strat z początku rajdu i musieli się zadowolić czwartym miejscem. Czołową piątkę zamknęli Maciej Matysiak i Karolina Baćkowska – zwycięzcy Pucharu Peugeota i Citroena z sezonu 2017.
Szósty, finałowy odcinek rajdu stanowił jednocześnie Power Stage, czyli próbę, na której pięć najszybszych załóg zdobywa dodatkowe punkty do klasyfikacji mistrzostw. I tak najwięcej – 5 oczek za zwycięstwo – zdobyli Sroka z Woźniakiem. Kolejne miejsca zajęły załogi Godula/Nowak (4 pkt.), Sordyl/Korzeniowski (3 pkt.), Baran/Paciej (2 pkt.) oraz Rokita/Habuda (1 pkt.)
Miano najszybszej załogi w PPC wywalczyli sobie bracia Kalczyńscy – Sławomir i Mieczysław, którzy narzucili dobre tempo już od samego początku i wygrali cztery z sześciu prób w klasyfikacji Pucharu Peugeota i Citroena. Drugie miejsce przypadło Maciejowi Hawro i Patrykowi Kielarowi, zaś najniższy stopień podium zajął Bartek Bębenek pilotowany przez swojego ojca Grzegorza.
W klasie Gość 4WD kibiców swoją jazdą cieszyli jej zwycięzcy – Arkadiusz Lechoszest i Krzysztof Pietruszka w Skodzie Fabii S2000. Niestety kolejne auto z tej kategorii – Audi Quattro Grzegorza Olchawskiego - odmówiło posłuszeństwa już na pierwszym odcinku specjalnym i załoga zadecydowała o wycofaniu się z rajdu. Klasa Gość 2WD padła łupem mistrza Śląska z sezonu 2016, czyli Tomasza Sztwiertni, który wraz z Marcinem Drewniakiem zasiadł w Fordzie Fiesta R2. W RO Open 2WD do mety dojechała tylko jedna załoga, którą byli Andrzej Banaś i Rafał Chronowski w Lancii Coupe Spyder, zaś w RO Open 4WD triumfowali Krzysztof Pacholec i Michał Kłos w Mitsubishi Lancerze Evo X.
Po pierwszej rundzie RSMŚl, czołową trójkę punktacji mistrzostw tworzą Sroka/Woźniak (30 pkt.), Sordyl/Korzeniowski (21 pkt.) oraz Rokita z Habudą (16 pkt.).
Kolejną rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska będzie Rajd Festiwalowy. Impreza z bazą w Opolu odbędzie się w weekend 15-16 czerwca.