Bitwa z Iranem przegrana dopiero po tie-breaku
Reprezentacja Polski przegrała, po bardzo emocjonującym pojedynku, z Iranem 2:3 w kolejnym meczu Ligi Narodów.
Pierwszy set długo dobrze układał się dla Polaków, którzy wyszli na prowadzenie 3:2 i przez większą część partii prowadzili (9:7, 11:8, 15:12), ale Irańczycy poprawili grę, podkręcili tempo i doprowadzili do wyrównania po 16. W dodatku Polacy zaczęli gorzej przyjmować zagrywkę i w efekcie to gospodarze zaczęli budować przewagę - i to oni wygrali otwarcie do 20.
Drugi set Polacy rozpoczęli od świetnej serii sześciu punktów z rzędu, a na pierwszą przerwę techniczną schodzili przy stanie 8:3. Irańczycy nie byli w stanie odrobić straty (10:5, 16:12, 19:15) i musieli uznać wyższość Polaków, którzy wygrali do 21. Wspomnieć należy o słabym sędziowaniu - w pierwszych dwóch częściach sędziowie aż czterokrotnie musieli zmieniać swoje decyzje (wszystkie były na niekorzyść "Biało-czerwonych") po challenge'ach, które obnażały wyraźne błędy arbitrów.
W trzeciej partii na pierwszej przerwie technicznej Polacy wygrywali 8:6, a po chwili przewaga "Biało-czerwonych" urosła do czterech "oczek", ale przed drugą przerwą techniczną było już po 15. Atmosferę podgrzewały kolejne kontrowersyjne decyzje sędziowskie, ale na szczęście Polacy zachowali zimną krew, uciekając na 20:16. Siatkarze Vitala Heynena w końcówce zagrali świetnie i wygrali do 18.
Początek czwartego seta był bardzo wyrównany (2:2, 6:6) i na pierwszej przerwie technicznej gospodarze wygrywali zaledwie jednym punktem. Później Irańczycy zaczęli budować przewagę (14:10) i na kolejnej przerwie prowadzili już 16:11. Do końca partii spokojnie kontrolowali przebieg gry i wygrali do 17, doprowadzając do tie-breaka. Decydująca odsłona dostarczyła sporo emocji, bo nie brakowało w niej walki punt za punkt i... kolejnych kontrowersji.
Początek był wyrównany (3:3), ale Irańczycy z biegiem seta zaczęli odjeżdżać (8:5, 10:6) i niesieni głośnym dopingiem swoich kibiców powiększali przewagę. Przy stanie 13:8 sędzia po raz kolejny doprowadził do zamieszania, przyznając punkt gospodarzom, następnie nakazując powtórzyć akcję, by... ostatecznie dopisać 14. "oczko" Iranowi. Gospodarze wykorzystali pierwszą piłkę meczową i cieszyli się ze zwycięstwa za dwa punkty.
Polacy dopisali na swoje konto jeden punkt i zrównali się z szóstą w tabeli Ligi Narodów Kanadą. To właśnie z tą drużyną zmierzą się "Biało-czerwoni" jutro, w ostatnim spotkaniu turnieju w Urmii.
Iran - Polska 3:2 (25:20, 21:25, 18:25, 25:17, 15:8)
Polska: Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Marcin Janusz, Tomasz Fornal, Karol Kłos, Norbert Huber, Jędrzej Gruszczyński (libero) oraz Dawid Konarski, Jakub Kochanowski, Bartosz Kwolek, Piotr Łukasik, Jakub Popiwczak (libero).