Włoska taktyka dała zwycięstwo z Włochami

Selekcjoner Czesław Michniewicz postanowił zagrać zdecydowanie bardziej defensywnie niż w spotkaniu z Belgią i w efekcie tego w wyjściowym składzie znalazł się Paweł Bochniewicz. "Biało-czerwoni" oddali piłkę Włochom, którzy pod względem stworzonych sytuacji i utrzymywania się przy piłce dominowali w pierwszej połowie, ale to Polacy schodzili na przerwę prowadząc. Kilka minut przed końcem reprezentacja Polski otrzymała rzut wolny za faul na Szymonie Żurkowskim kilka metrów od pola karnego. Dawid Kownacki uderzył w mur, ale odbita piłka trafiła do Krystiana Bielika, który świetnym uderzeniem pokonał Alexa Mereta. Chwilę później piłka wpadła do bramki Kamila Grabary, ale sędzia po podpowiedzi z VAR-u nie uznał trafienia z powodu spalonego.

W drugiej połowie Polacy nie zamierzali zmienić sposobu gry. Napór gospodarzy wciąż był bardzo duży (raz piłka trafiła w słupek), ale "Biało-czerwoni" grali niemal perfekcyjnie w obronie i dowieźli prowadzenie do samego końca.

Od pierwszej minuty grali Bochniewicz, Żurkowski i Dziczek. Cała trójka grała do samego końca, a pomocnik Piasta Gliwice zakończył spotkanie z żółtą kartką. W sobotę Polacy zagrają ostatni mecz fazy grupowej - z Hiszpanią, która pokonała dzisiaj Belgię 2:1. Polakom wystarczy remis, by awansować do kolejnej rundy.

Włochy - Polska 0:1 (0:1)

Bramka: Bielik 40.

Włochy: Alex Meret - Claud Adjapong (81. Nicolo Zaniolo), Gianluca Mancini, Alessandro Bastoni, Federico Dimarco - Nicolo Barella, Rolando Mandragona (57. Sandro Tonali), Lorenzo Pellegrini - Riccardo Orsolini (46. Moise Kean), Patrick Cutrone, Federico Chiesa.

Polska: Kamil Grabara - Karol Fila, Mateusz Wieteska, Paweł Bochniewicz, Kamil Pestka - Filip Jagiełło (55. Konrad Michalak), Patryk Dziczek, Szymon Żurkowski, Krystian Bielik, Sebastian Szymański - Dawid Kownacki (76. Adam Buksa).

Żółte kartki: Zaniolo - Dziczek, Kownacki, Buksa.

Sędzia: Aleksiej Kulbakow (Białoruś).