Unia Książenice bez licencji, ale ma plan
Unia Książenice nie otrzymała licencji na występy w IV lidze.
Powodem braku licencji jest boisko, które nie spełnia IV-ligowych wymogów. Unia dostała pięć dni na odwołanie, ale władze klubu zamierzają odpowiedzieć jak najszybciej - bo mają plan, jak ten problem rozwiązać.
Unia zgłosi do rozgrywek obiekt MOSiR-u Czerwionka, na którym występuje Decor Bełk. - Mamy już umowę z MOSiR i zgodę klubu z Bełku, któremu chciałbym podziękować za życzliwość, ale przede wszystkim mamy... przychylność naszych władz samorządowych. Burmistrz Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny Wiesław Janiszewski, który zagląda na nasze mecze, jest naszym sprzymierzeńcem i obiecał wsparcie. W tej chwili jesteśmy w kontakcie telefonicznym, bo nie ma go na miejscu, ale na początku przyszłego tygodnia mamy się spotkać i mam nadzieję, że zapadną konkretne decyzje. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę jak wiele mamy mankamentów do usunięcia, ale z drugiej strony chcielibyśmy jak najszybciej grać u siebie, bo nasze boisko to nasz atut. Zresztą komplet zwycięstw odniesionych w Książenicach w tym sezonie jest tego najlepszym dowodem - opowiada prezes Grzegorz Kubasa. - Wejście do IV ligi jest dla nas na pewno historycznym sukcesem i chcemy wykorzystać te swoje 5 minut, a może nawet przedłużyć ten czas - dodaje.