MG Wiśniówka Panaso czwartą drużyną w kraju

Wiśniówka należy do ligi Playarena Jastrzębie-Zdrój. Mistrzostwa odbywały się w Chorzowie. By dostać się na turniej finałowy, drużyna musiała wygrać rywalizację w swoim mieście - Świerklanach - a następnie przejść przez eliminacje, które odbywały się w Warszawie.

W grupie MG Wiśniówka Panaso Polska rywalizowała z Dentim Clinic Katowice, Kapela Weselna Kraków oraz z Toho Gakuen Pruszków. Zespół awansował do kolejnej fazy, w której zdemolował Brooklyn Nowy Dwór Mazowiecki 5:0 (bramki Marek Gąsior 2, Wojciech Rasek 2 i Szymon Węgrzyk) i awansował do półfinału. W walce o finał Wiśniówka Panaso pechowo przegrała 3:4 z Dynamik Herring Toruń, tracąc gola w ostatniej sekundzie spotkania. Warto podkreślić, że drużyna z Torunia to mistrz Polski, zdobywca Pucharu Polski i zwycięzca Ligi Mistrzów. Bramki dla ekipy ze Świerklan zdobyli Łukasz Olszewski, Szymon Węgrzyk i Wojciech Rasek.

W meczu o brązowy medal Wiśniówka Panaso przegrała z Cyborgiem Chorzów 2:3 (gole Wojciech Rasek i Krzysztof Gąsior). - Gdyby ktoś nam to powiedział wczoraj, to nikt by nie uwierzył i bralibyśmy to w ciemno. Dzisiaj jest niedosyt po nieszczęśliwie straconej bramce w ostatniej akcji w półfinale oraz po zaciętym meczu o 3. miejsce, w którym tam mało brakło do medalu. Wiśniówka grała jak równy z równym z reprezentantami Polski (wicemistrzami świata), zdobywcą Ligi Mistrzów oraz pokonała wiele bardzo mocnych drużyn z całej Polski. Tej satysfakcji nam nikt nigdy już nie odbierze - podsumował swój występ zespół.