GKS Jastrzębie zażartował sobie z niepoważnego komunikatu Odry Opole
To nie może być prawdą - takie były pierwsze reakcje po przeczytaniu kompromitującego wpisu pierwszoligowej Odry Opole, która w komunikacie szantażuje trenera, że jeśli ten nie zdobędzie punktów w najbliższym meczu zostanie zwolniony.
- Zarząd Klubu Odra Opole podjął decyzję, że w przypadku braku zwycięstwa w najbliższym meczu z Radomiakiem oraz niezdobycia 4 punktów w kolejnych dwóch meczach, kontrakt z trenerem zostanie rozwiązany - brzmi treść komunikatu.
Szybko na ten błazeński wpis zareagowały inne kluby w tym GKS Jastrzębie, który na twitterze poinformował, że "w przypadku braku zwycięstwa w najbliższym meczu z Wartą Poznań oraz niezdobycia 4 punktów w kolejnych dwóch meczach, piłkarze zjadą do kopalni na dół zobaczyć, jak wygląda praca pod ziemią."
Niewątpliwie Odra Opole wygra głosowanie - o ile takie będzie - na najmniej przemyślany komunikat roku.
Odra w pięciu meczach I ligi pod wodzą trenera Mariusza Rumaka wywalczyła tylko jeden punkt i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Historia polskiej piłki nie pamięta tego typu treści komunikatów, które ostrzegały przed zwolnieniem trenerów.
#DecyzjaGKS
— GKS Jastrzębie SA (@GKS_JASTRZEBIE) 22 sierpnia 2019
Zarząd Klubu GKS Jastrzębie podjął decyzję, że w przypadku braku zwycięstwa w najbliższym meczu z Wartą Poznań oraz niezdobycia 4 punktów w kolejnych dwóch meczach, piłkarze zjadą do kopalni na dół zobaczyć, jak wygląda praca pod ziemią.#gksjastrzebie #gkspilkarze pic.twitter.com/HHl2TwGcKj
Co za błazny z tych działaczy z Jastrzębia. Ci z Opola też się nie popisali, ale jastrzymbioki niech lepiej pilnują swojego podwórka. Ten łysy Stanaszek to gigant umysłowy, skoro wziął za swojego zastępcę kibola, który prowadzi doping w trakcie meczów. Wstyd!