ROW 1964 Rybnik wrócił na zwycięską ścieżkę
W rozegranym w środowy wieczór spotkaniu 7. kolejki grupy 3 III Ligi piłkarze rybnickiego ROW-u pokonali na własnym boisku Stal Brzeg, dzięki czemu zajmują aktualnie 3. miejsce w ligowej tabeli.
Spotkanie pierwotnie zaplanowane było na sobotę 14 września, jednak z uwagi na fakt, że na stadionie przy ulicy Gliwickiej rozegrany zostanie wtedy finał żużlowej Nice 1 Ligi odbyło się w środowy wieczór.
Od początku spotkania stroną dominującą byli gospodarze, którzy swoją przewagę udokumentowali już w 10. minucie, kiedy to strzałem głową wynik po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Przemysława Szkatuły otworzył Bartłomiej Polok. Dwadzieścia minut później prowadzenie rybniczan podwyższył Dawid Plizga, który pokonał bramkarza rywali strzałem na dłuższy słupek z narożnika pola karnego.
W drugiej połowie bramki nie padły. Rybniczanie prowadzeni przez Marka Hanzela i Michała Podolaka kontrolowali boiskowe wydarzenia i utrzymali wypracowaną w pierwszych czterdziestu pięciu minutach spotkania przewagę wygrywając ostatecznie 2:0 dzięki czemu wyprzedzili w ligowej tabeli środowego rywala i z 11 "oczkami" na koncie awansowali na 3. miejsce w tabeli.
Kolejne ligowe spotkanie ROW rozegra 22 września, kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Ruchem Zdzieszowice.
ROW 1964 Rybnik - Stal Brzeg 2:0 (2:0)
Bramki: Polok 10., Plizga 30.
Rybniczanie wystąpili w składzie: Aleksander Łubik - Jan Janik, Piotr Pacholski, Paweł Mandrysz, Marek Krotofil, Szymon Jary, Radosław Dzierbicki (90. Bartosz Kunat), Dawid Plizga, Przemysław Szkatuła, Bartłomiej Polok, Marcin Wodecki (75. Yaroslav Baranskyi)
ROW grał w takim składzie, ale ustawienie było zupełnie inne! Paweł Mandrysz grał na stoperze? Leżę i kwiczę ze śmiechu. Według numerów to można podawać kolejkę do lekarza, a nie skład drużyny piłkarskiej. Po prostu ręce opadają. Kto to pisze, bo na pewno nie redaktor sportowy.