Ofensywa Racibórz szykuje się na podbój III ligi
Odwiedziliśmy raciborskich koszykarzy na jednym z treningów. Rozmawialiśmy z prezesem klubu Zygmuntem Wranikiem i trenerem Ksawerym Fojcikiem.
Zgrzyt o finał
Ofensywa Racibórz osiągnęła największy sukces w krótkiej swojej historii i była blisko awansu do II ligi. Ostatecznie turniej finałowy został przegrany, ale wrażenie zostało dobrze. - W zeszłym sezonie sporo pracy kosztowały nas półfinały i finały o II ligę. Poza pomocą z miasta bardzo dużo w organizacji pomógł nam Grzegorz Kampka, twórca raciborskiej Ofensywy, który sfinansował większą część turniejów za co wielkie dzięki. W drugim turnieju było trochę zgrzytu z siatkarzami z ligi amatorskiej za co przepraszam, mam nadzieję, że w tym sezonie będzie wszystko od początku do końca poukładane - powiedział prezes Wranik.
Zegar do wymiany
Organizacja turniejów finałowych w Raciborzu została oceniona wysoko, ale jak się okazało problemem jest zegar, który znajduje się w hali. - Śląski Związek Koszykówki wymaga jego wymiany. Prawdopodobnie dostaniemy warunkową zgodę na rozgrywanie meczów na naszej hali. Zegar główny nie działa w sprzężeniu z zegarami 24 sekund, a to jest niezgodne z przepisami. Według przepisów zegar główny nie powinien się zatrzymywać, a u nas jak kończy się czas 24 sekund, to zatrzymuje się główny zegar. Tablica ma swoje lata, więc trzeba ją wymienić. Rozmawialiśmy już z dyrektorem OSiRu, wspominaliśmy prezydentowi, że wymiana jest konieczna - przekazał sternik Ofensywy.
Szukają następców
Ofensywa Racibórz rozpoczęła szkółkę koszykarską. - W piątek przeprowadzamy otwarty trening typowo rzutowy dla osób, które chcą się nauczyć koszykówki. Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, kto chce to może przyjść. Na pierwszy taki trening przyszło osiem osób. Zajęcia prowadzi jeden z naszych zawodników. Liczymy, że frekwencja będzie nam rosła. Jeśli kilka perełek z tych osób wyłowimy, to będzie plus tych naszych spotkań. A jak uda się stworzyć grupę, to pomyślimy o stworzeniu drużyny - stwierdził Zygmunt Wranik.
Kontuzje
Były myśli o przystąpieniu do II ligi, ale tak jak to w prasie przeczytałem "rozsądek wygrał nad rzeczywistością" i przystępujemy do gry w III lidze. Trochę nam się kadra posypała, a wynika to z kontuzji. Problemy ma Marek Szalc, Kuba Jendrysek, a przed Dawidem Kampką dopiero operacja, z kolei Damian Dziwoki pochłonięty jest prywatnymi sprawami. Do gry nie wróci także Przemek Bednarek. Mamy za to kilka powrotów. Po studiach wrócił Olek Pielczyk, nowym zawodnikiem jest też Mateusz Mucha z Rybnika, dołączył także Tomek Kądzioła. Przygotowania rozpoczęliśmy od początku września. Przed nami sparingi z Żorami i Gliwicami. Do III ligi śląskiej zgłoszonych jest 11 drużyn, czyli więcej niż w poprzednim sezonie - powiedział trener Ksawery Fojcik.
Wyrównana liga
Ofensywa dwa razy z rzędu zakończyła sezon na pudle. Jak będzie tym razem? - Celem na ten sezon jak zawsze jest wygrywanie każdego kolejnego meczu, bo to buduje zespół i sprawia przyjemność wszystkim związanym z raciborską koszykówką. Jesteśmy nastawieni na sukces, ale nie za wszelką cenę. Chcemy dojść przynajmniej do finałów jak to miało miejsce w poprzednim sezonie. Wśród faworytów mogę wymienić AZS Gliwice, który się wzmocnił, rezerwy GTK tradycyjnie są groźne, Czeladź też dobra, Ofensywa także jest wymieniana w gronie faworytów. A poza tym są nowe drużyny z Lublińca, Cieszyna, a także rezerwy Tychów. Słabych w III lidze nie będzie, a rozgrywki bardziej wyrównane. Mam nadzieję, że będziemy dawać dużo frajdy kibicom i przy okazji sobie - ocenił szkoleniowiec.
Marzenia o Orlando
W trakcie wakacji Ksawery Fojcik brał udział w mistrzostwach świata oldbojów 50+, które odbywały się w Finlandii. - Niestety przegraliśmy trzema punktami mecz o ósemkę ze Stanami Zjednoczonymi. Wówczas musieliśmy grać o miejsca 9-16, ostatecznie zajęliśmy 13. miejsce na 30 drużyn. Szkoda meczu ze Stanami, bo przez 39 minut i 30 sekund prowadziliśmy w meczu, a przegraliśmy w ostatnie 30 sekund. Mimo wszystko był to mile spędzony czas i fajna przygoda. Za dwa lata mistrzostwa planowane są w Orlando, zobaczymy wówczas czy wybierzemy się w tym samym składzie. Warto byłoby na pewno w takie miejsce polecieć - podzielił się z nami wrażeniami trener Ofensywy.