Zrobili mu niespodziankę. Koszulka Juventusu na zakończenie przygody z piłką [ZDJĘCIA]
27 lat poświęcił piłce nożnej grając od najmniejszego do praktycznie wieku zaliczanego już do kategorii oldbojów. Aleksander Goralczyk zakończył w sobotę swoją przygodę z futbolem jako zawodnik.
Okazja była wyjątkowa, bo derbowa konfrontacja Naprzodu 32 Syrynia z Odrą Nieboczowy, która do tej pory prawdopodobnie nigdy nie wydarzyła się w meczach o punkty. Syrynia zazwyczaj grała wyżej od Odry. Teraz obie spotkały się w raciborskiej A klasie, a po przenosinach Nieboczów, stadion Odry jest raptem kilometr od obiektu Naprzodu Syrynia. 39-letni Goralczyk grał zarówno w jednym jak i drugim klubie. Ponadto występował też m.in. w Unii Turza Śląska, Czarnych Gorzyce, Brzeziu, Cyprzanowie i Studziennej.
Derbowy mecz to świetna okazja na podkreślenie i podsumowanie swojej przygody z piłką. Bliscy Goralczyka wiedząc, że Olek planuje zakończyć swoje granie przygotowali mu niespodziankę. W przerwie meczu wręczyli mu koszulkę jego ukochanego Juventusu Turyn z jego nazwiskiem, a z boiska schodził w szpalerze złożonym z zawodników obu drużyn.
Naprzód wygrał z Odrą. W meczu padła jedna bramka. Do siatki już w 11. minucie meczu trafił Łukasz Dzierżęga.
Przed meczem minutą ciszy uczczona została pamięć zmarłego przed kilkoma dniami bramkarza Naprzodu Andrzeja Błatonia.