Brazylia minimalnie lepsza od Polski
W rozegranym w Hiroszimie meczu 9. kolejki spotkań Pucharu Świata siatkarska reprezentacja Polski przegrała po tie-breaku z Brazylią. Dla biało-czerwonych była to druga porażka w imprezie. Dla Brazylii było to natomiast pierwszy stracony punkt w turnieju.
Początek spotkania należał do biało-czerwonych, którzy szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (4:1). W dalszej fazie gry konsekwentnie grający Polacy utrzymywali wypracowaną przewagę (8:5, 11:8). Ambitnie grający Brazylijczycy starali się gonić wynik i w środkowej fazie seta zdołali doprowadzić do remisu po 14. Był to jednak chwilowy moment słabszej gry podopiecznych trenera Vitala Heynena, którzy po chwili odbudowali swoją przewagę i wchodząc w decydujący fragment seta objęli czteropunktowe prowadzenie (19:15). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie i Mistrzowie Świata triumfowali pewnie do 19.
Drugi set rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów. Niewielką przewagę w tym fragmencie mieli Polacy, którzy na przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:7. W kolejnych akcjach biało-czerwoni dorzucili do swojej przewagi jeszcze jedno "oczko" (10:8) i taki stan rzeczy utrzymywał się przez kilka kolejnych akcji. Zbliżając się do drugiej przerwy technicznej Brazylijczycy zdołali wyrównać i wyjść na minimalne prowadzenie (15:16). Zbliżając się do końcówki partii rywale powiększyli przewagę do dwóch punktów (18:20). W końcówce Polacy zdołali wyrównać (23:23), jednak dwie ostatnie akcje wygrali siatkarze z kraju kawy doprowadzając tym samym do remisu w meczu.
Od początku trzeciej partii niewielką przewagę mieli siatkarze z Ameryki Południowej. Polacy nie mieli jednak sposobu na zatrzymanie rywali i na przerwie technicznej przegrywali czterema "oczkami" (4:8). W dalszej fazie gry przewaga Brazylijczyków powiększyła się do sześciu punktów (9:15). Wchodząc w decydujący fragment seta biało-czerwoni zmniejszyli straty do trzech punktów (17:20), jednak w końcówce rywale odbudowali swoją przewagę i wygrali pewnie do 19.
Podrażnieni wysoką porażką w poprzedniej partii Polacy czwartą odsłonę rozpoczęli od prowadzenia 5:0. W kolejnych akcjach Mistrzowie Świata powiększyli przewagę wychodząc na siedmiopunktowe prowadzenie (10:3). Zmiany w brazylijskim zespole nie wpłynęły na poprawę ich gry i zbliżając się do końcowej fazy seta rozpędzeni Mistrzowie Świata wyszli na najwyższe, dziesięciopunktowe prowadzenie (21:11). Ostatecznie biało-czerwoni wygrali bardzo pewnie do 16 doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Decydującego seta lepiej rozpoczęli Brazylijczycy, którzy objęli trzypunktowe prowadzenie (2:5). Biało-czerwonym zdobywanie punktów nie przychodziło łatwo i na zmianie stron tracili oni do rywali cztery "oczka" (4:8). Po zmianie Mistrzowie Świata odrobili do rywali dwa punkty (6:8), jednak w końcówce Brazylijczycy odbudowali swoją przewagę i wygrali ostatecznie do 11, a całe spotkanie 2:3.
Polska - Brazylia 2:3 (25:19, 23:25, 19:25, 25:16, 11:15)
Polska: Drzyzga, Kubiak, Kłos, Muzaj, Leon, Bieniek oraz Zatorski (libero), Wojtaszek (libero), Kaczmarek, Komenda, Śliwka, Szalpuk
Brazylia: Bruno, Lucarelli, Souza, Alan, Leal, Lucas oraz Thales (libero), Fernando, Roque, Mauricio, Isac, Douglas, Flavio