Polacy z ósmą wygraną w Pucharze Świata
Trzy sety wystarczyły biało-czerwonym do pokonania w poniedziałkowym meczu rozgrywanego w Japonii Pucharu Świata reprezentacji Kanady. Zwycięstwo nie przyszło jednak Polakom łatwo.
Poniedziałkowe spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli biało-czerwoni, którzy już na początku wypracowali sobie trzypunktową zaliczkę (5:2). Kanadyjczycy zdołali jednak doprowadzić do remisu po 7 i od tego momentu obydwa zespoły grały punkt za punkt. Polacy w dalszej części gry kilkukrotnie odskakiwali rywalom na dwa punkty, jednak za każdym razem Kanadyjczykom udawało się wyrównać. Zbliżając się do końcówki partii podopieczni trenera Vitala Heynena wypracowali sobie trzypunktową przewagę (18:15) i wydawać się mogło, że spokojny dowiozą przewagę do końca. Tak się jednak nie stało. Kanadyjczycy wyrównali, a po chwili wyszli na minimalne prowadzenie (18:19). Końcówka należała jednak do Polaków, którzy wygrali do 23 wychodząc na prowadzenie w meczu.
Drugiego seta lepiej rozpoczęli zawodnicy z Kanady, którzy wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:5). Polacy gonili wynik, jednak po raz pierwszy w tej części gry wyszli dopiero w połowie seta (13:12). Kanadyjczycy nie pozostali dłużni i po chwili ponownie wyszli na prowadzenie i wchodząc w decydującą fazę seta prowadzili trzema "oczkami (17:20). Biało-czerwoni zdołali jednak odrobić straty i w emocjonującej końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wygrać na przewagi 26:24.
Trzecia partia to kontynuacja dobrej gry biało-czerwonych, którzy na przerwę techniczną schodzili prowadząc trzema punktami (8:5). W dalszej fazie gry rywalom udało się wyrównać, jednak w środkowej fazie seta Polacy odbudowali swoje trzypunktowe prowadzenie (15:12). Ostatecznie Mistrzowie Świata dowieźli wypracowana przewagę do końca i dzięki świetnie zagranej końcówce triumfowali do 20, a w całym spotkaniu 3:0.
Dla Polaków, którzy zajmują w tabeli drugie miejsce było to ósmy zwycięstwo w dziesiątym rozegranym spotkaniu. Jutro, w ostatnim meczu podczas Pucharu Świata biało-czerwoni zmierzą się z Iranem. Początek meczu o godzinie 5:30.
Polska - Kanada 3:0 (25:23, 26:24, 25:20)
Polska: Komenda, Śliwka, Kochanowski, Muzaj, Leon, Kłos oraz Wojtaszek (libero), Zatorski (libero), Szalpuk, Drzyzga, Kubiak, Kaczmarek
Kanada: Epp, Marshall, Demyanenko, Evans, Barnes, Szwarc oraz De Rocco (libero), Hoag, Keturakis