Radlinianie za mocni dla beniaminka
W czwartkowym meczu 5. kolejki rozgrywek I Ligi Śląskiej KS Rudziniec przegrał na własnym parkiecie z niepokonanym w tym sezonie Górnikiem Radlin 0:3.
Spotkanie od dwupunktowego prowadzenia rozpoczęli gospodarze czwartkowego spotkania (3:1). Radlinianie szybko doprowadzili do remisu (5:5) i od tego momentu gra wyrównała się, a na minimalnym prowadzeniu znajdował się raz jeden, raz drugi zespół. Dopiero zbliżając się do końcowej fazy seta przyjezdni prowadzeni przez trenera Marka Przybysza wypracowali sobie pięciopunktową zaliczkę (14:19), którą w końcówce powiększyli i wygrali pewnie do 16.
Druga partia to w początkowej fazie wyrównana gra obu drużyn. Z czasem trzypunktową przewagę osiągnęli gospodarze (11:8), jednak rywale szybko doprowadzili do remisu (11:11). W dalszym fragmencie seta rudzińczanie kilkukrotnie odskakiwali na dwa "oczka" (15:13, 17:15), jednak Górnik za każdym razem był w stanie odrobić straty. Wchodząc w decydującą fazę seta to radlinianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (19:21), którego nie oddali do końca i wygrali ostatecznie do 22.
O trzeciej partii prowadzeni przez trenera Marcina Grzegoszczyka gospodarze z pewnością będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Od początku tej części gry Górnik seryjnie zdobywając punkty kompletnie zdominował boiskowe wydarzenia i w całym secie oddał rywalom zaledwie 9 "oczek" wygrywając tym samym czwarte z rzędu spotkanie w lidze. Radlinianie z kompletem punktów są wiceliderem tabeli.
KS Rudziniec - SK Górnik Radlin 0:3 (16:25, 22:25, 9:25)
KS: Rachwał, Lach, Piotrowski, Stefaniszyn, Popow, Kocur oraz Zemka (libero), Stodułka (libero), Mrachacz, Piątek, Jakuszczonek, Stawiarski, Kopeć
Górnik: Szafranek, Dzido, Lisicki, Grzywacz, Ferdyan, Gardyan oraz Skupień (libero), Konieczny K., Konieczny D., Szymiczek, Walawski