Gliwickie akademiczki nie sprostały beniaminkowi

Od początku spotkania obydwa zespoły zmieniały się na minimalnym prowadzeniu. Żaden z zespołów nie był jednak w stanie wypracować sobie przewagi wyższej niż dwa "oczka". Dopiero zbliżając się do decydującego fragmentu seta przyjezdne wyszły na czteropunktowe prowadzenie (14:18). Gliwiczanki szybko odrobiły straty doprowadzając do remisu po 20, jednak końcówka należała do siatkarek z Częstochowy, które odbudowały swoją przewagę i wygrały do 21.

Drugiego seta lepiej rozpoczęły przyjezdne, które szybko zbudowały sobie czteropunktową zaliczkę (1:5). Prowadzone przez trenera Wojciecha Czaplę akademiczki starały się gonić wynik i w środkowej fazie seta zmniejszyły straty do rywalek do jednego punktu (10:11). Wchodząc w końcowy fragment seta Częstochowianka odbudowała swoją czteropunktową przewagę (16:20) i ostatecznie podobnie jak w premierowej odsłonie zwyciężyła do 21.

Trzecia partia od początku przebiegała pod dyktando przyjezdnych, które kilkukrotnie wychodziły na dwupunktowe prowadzenie (2:4, 5:7, 8:10). Akademiczki za każdym razem doprowadzały do remisu, jednak nie były w stanie przełamać rywalek i wyjść na prowadzenie. Wchodząc w decydujący fragment seta gliwiczanki prowadziły minimalnie 20:19, jednak po raz kolejny w meczu końcówkę lepiej rozegrały zawodniczki gości, które wygrały do 23, a całe spotkanie 0:3.

Dla AZS-u, który ma na swoim koncie 7 punktów, była to czwarta porażka w sezonie. Akademiczki w ligowej tabeli zajmują 10. miejsce. W kolejnym meczu, który rozegrany zostanie w niedzielę 10 listopada gliwiczanki zmierzą się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

AZS Politechniki Śląskiej Gliwice - Galeria Jurajska Częstochowianka 0:3 (21:25, 21:25, 23:25)

AZS: Chrzan, Skiba, Trojan, Karpińska, Wystel, Pelc oraz Elko (libero), Bohdanowicz (libero), Woźniczka, Michalak, Ciesielczyk, Januszkiewicz

Częstochowianka: Stachowicz, Mroczek, Oktaba, Sieradzka, Łukasiewicz, Ociepa oraz Wysokińska (libero), Szumera, Matyszczak