Porażka JKH. GKS ucieka, Podhale goni
JKH GKS Jastrzębie przegrał z Re-Plast Unią Oświęcim 2:4.
To jastrzębianie pierwsi objęli prowadzenie po trafieniu Artema Iossafova, ale taki stan nie utrzymał się długo. Zaledwie 65 sekund później do wyrównania doprowadził Klemen Pretnar, za którego sprawą gospodarze objęli też prowadzenie. Tuż przed końcem drugiej tercji Ondreja Raszkę pokonał Miroslav Zat'ko, który miał udział także przy dwóch wcześniejszych trafieniach dla Unii - zawodnik skutecznie utrudniał bramkarzowi interwencję. Co ciekawe, wszystkie trzy bramki dla miejscowych padły podczas gry w przewadze.
W trzeciej tercji jastrzębianie złapali kontakt i szybko wykorzystali grę w przewadze po przewinieniu Martina Przygodzkiego. Zawodnikowi Unii puściły nerwy i po kontaktowym trafieniu otrzymał karę meczu za zachowanie wobec sędziego. Przyjezdni byli blisko doprowadzenia do wyrównania (po strzale Henricha Jabornika krążek trafił w słupek), ale to Unia zdobyła kolejną bramkę - ponownie w przewadze. Po golu Luki Kalana trener JKH wycofał bramkarza, ale nic to nie dało. Śląski zespół skończył rok porażką.
JKH w nowy rok wejdzie na drugim miejscu w tabeli. Do prowadzącego GKS-u Tychy, który rozegrał jedno spotkanie mniej, traci trzy punkty. Taką samą stratę do jastrzębian ma trzecie Podhale Nowy Targ, które również ma jedno zaległe spotkanie.
Re-Plast Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie 4:2 (0:0, 3:1, 1:1)
- 0:1 - Artem Iossafov (Martin Kasperlik, Kamil Górny), 28:47
- 1:1 - Klemen Pretnar (Luka Kalan), 29:52 5/4
- 2:1 - Klemen Pretnar (Gregor Koblar, Sebastian Kowalówka), 37:48 5/4
- 3:1 - Miroslav Zaťko (Luka Kalan, Sebastian Kowalówka), 39:30 5/4
- 3:2 - Radosław Sawicki (Kamil Wałęga, Kamil Górny), 49:42 5/4
- 4:2 - Luka Kalan (Sebastian Kowalówka, Gregor Koblar), 57:31 5/4