Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów #17 - Tomasz Lemiesz
To cykl, który prezentujemy naszym czytelnikom - fanom piłki nożnej. Praktycznie każdy z nas kopał piłkę na podwórku, A czy B klasach, nielicznym udało się zrobić karierę. W naszym cyklu "Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów" każdego z nich traktujemy tak samo, zadając zestaw 21 pytań głównie związanych z ich piłkarskim życiem. Otrzymaliśmy mnóstwo odpowiedzi na zadane pytania i w systemie losowym będziemy je codziennie prezentować. W kolejnej części: Tomasz Lemiesz, zawodnik grający najwyżej w IV lidze, a obecnie w A klasie.
*W odpowiedziach można było wykorzystać jeden "POMIDOR".
1. Gdybym nie był piłkarzem, byłbym...
- Nie jestem piłkarzem. Z zawodu jestem nauczycielem wychowania fizycznego. Piłka to moja pasja. Gram od dzieciństwa. A gdybym nie był nauczycielem, to może byłbym piłkarzem.
2. Za 10 lat będę...
- Pewnie to co dziś. Rodzina, praca, pasja. Oby zdrowie pozwoliło.
3. W Polsce i za granicą kibicuję...
- Polska piłka mnie średnio interesuje, ale śledzę wyniki Górnika Zabrze jako, że to klub partnerski mojego rodzinnego miasta. A jeśli chodzi o zagranicę, to kiedyś był to Manchester United.
4. Mój ulubiony piłkarz z dzieciństwa...
- Kapitan Tsubasa.
5. Nikt mnie nie pokona w...
- "Papier, kamień, nożyce" jeśli będą tylko dwie opcje: papier i kamień.
6. Najbardziej boję się...
- śmierci.
7. Najbardziej mnie denerwuje...
- nadmiar obowiązków, w stosunku do wolnego czasu.
8. Miejsce na świecie, które zrobiło na mnie największe wrażenie...
- Gdańsk.
9. Najbardziej z siebie dumny byłem...
- Kiedy przyszedł na świat mój syn Oliwier. Wiedziałem wtedy, że pokolenie Lemieszów przetrwa.
10. Moim marzeniem jest...
- Moje marzenia już się spełniły. Mam rodzinę, fajną pracę i zdrowie, a teraz warto po prostu dążyć do wyznaczonych sobie celów, a wtedy wszystko jest możliwe.
11. Muzyka, której słucham najchętniej...
- Nie mam ulubionego gatunku. Lubię posłuchać wszystkiego.
12. Po meczu lubię...
- Siedzieć z drużyną i rozmawiać o meczu. Wyciągać wnioski no i integrować się. A potem wrócić do domu i czekać na kolejny mecz. To nagroda za cały tydzień ciężkiej pracy.
13. Największy imprezowicz...
- Sporo ich było. Czasy się zmieniły. Priorytety również.
14. Największy modniś wśród znajomych piłkarzy to...
- A.Bober - pseudonim Bobi. Pozdrawiam przy okazji.
15. A największa maruda...
- Zazwyczaj mało kto marudził. Każdy z nas "piłkarzy" gra w piłkę bo to lubi. Nie ma co narzekać, że strój, że buty, że boisko... Trzeba wyjść na murawę i wygrać najbliższy mecz. Taki mamy cel.
16. Najlepszy piłkarz przeciw któremu grałem...
- Krzysztof Mączyński.
17. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłem na boisku...
- Pokazałem w 90. minucie meczu niewłaściwy gest jednemu z kibiców Borowika Szczejkowice. Grając wtedy w Jedności Jejkowice i przegrywając w tym momencie 5:0 kibic mnie sprowokował i dałem się podpuścić. Efekt to czerwona kartka i cztery mecze zawieszenia za wybitnie niesportowe zachowanie. Nie polecam nikomu.
18. Stadion, który zrobił na mnie największe wrażenie...
- Stadion Śląski, to tam przeżywałem mecze na żywo z Portugalią (2:1) i Belgią (2:0). Najlepsze w tym wszystkim jest to, że tylko na tych dwóch meczach reprezentacji byłem.
19. Największą tremę miałem gdy...
- Wchodziłem na ustny egzamin maturalny z języka angielskiego. Koniec końców dałem radę.
20. Najbardziej lubię jeść...
- Pizzę.
21. Najlepszy trener z jakim pracowałem to...
- Ś.p. Janusz Kosubek. Bardzo dużo mnie nauczył, gdy wchodziłem do dorosłej piłki grając wtedy w LKS-ie Krzyżanowice. Miło wspominam te czasy i dużo mu zawdzięczam.