Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów #29 - Łukasz Bawoł
To cykl, który prezentujemy naszym czytelnikom - fanom piłki nożnej. Praktycznie każdy z nas kopał piłkę na podwórku, A czy B klasach, nielicznym udało się zrobić karierę. W naszym cyklu "Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów" każdego z nich traktujemy tak samo, zadając zestaw 21 pytań głównie związanych z ich piłkarskim życiem. Otrzymaliśmy mnóstwo odpowiedzi na zadane pytania i w systemie losowym będziemy je codziennie prezentować. W kolejnej części: Łukasz Bawoł, zawodnik grający najwyżej w III lidze, aktualnie grający w IV lidze.
*W odpowiedziach można było wykorzystać jeden "POMIDOR".
1. Gdybym nie był piłkarzem, byłbym...
- W moim przypadku to źle zadane pytanie, bo ja się urodziłem z piłką w kołysce. Nie mogło być inaczej.
2. Za 10 lat będę...
- oglądał mecze mojego syna w Ekstraklasie.
3. W Polsce i za granicą kibicuję...
- Może zaskoczę, ale ostatnio akurat Rakowowi Częstochowa, bo takie nazwiska jak: Świerczewski, Cygan, Papszun i Śledź, gwarantują temu klubowi świetną przyszłość. Poza tym Real Madryt, bo tam z reguły grają najlepsi piłkarze.
4. Mój ulubiony piłkarz z dzieciństwa...
- Brazylijczyk Ronaldo – strzelam z taką częstotliwością jak on, tyle że w innej lidze.
5. Nikt mnie nie pokona w...
- w siatkonogę.
6. Najbardziej boję się...
- POMIDOR.
7. Najbardziej mnie denerwuje...
- Dwulicowość niektórych działaczy i niekompetencja niektórych trenerów.
8. Miejsce na świecie, które zrobiło na mnie największe wrażenie...
- Dotychczas generalnie kraje na zachód od nas. Są lepiej zorganizowane, co zawsze rzuca mi się w oczy kiedy tam wyjeżdżam.
9. Najbardziej z siebie dumny byłem...
- Kiedy założyłem rodzinę i kiedy rodziły się dzieci.
10. Moim marzeniem jest...
- żebym z żoną i córkami pojechał oglądać mecz syna Błażeja w Realu Madryt.
11. Muzyka, której słucham najchętniej...
- To zależy od okazji i nastroju. Na weselach tańczę w rytm disco polo, a jak usypiam dzieci, to nawet Mozarta.
12. Po meczu lubię...
- Dzwonić do znajomych piłkarzy i trenerów, żeby podzielić się tym jak grała moja drużyna i zapytać co u nich.
13. Największy imprezowicz...
- Jacek Kosiba – Start Pietrowice Wielkie.
14. Największy modniś wśród znajomych piłkarzy to...
- Szymon Kobylnik – Polonia Głubczyce.
15. A największa maruda...
- Maciej Dyczek – Unia Krapkowice.
16. Najlepszy piłkarz przeciw któremu grałem...
- Lukas Klemens – Odra Opole, Adam Danch – Górnik Zabrze.
17. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłem na boisku...
- Świadome zagranie piłki ręką w polu karnym przed strzeleniem bramki.
18. Stadion, który zrobił na mnie największe wrażenie...
- Stadion na którym grałem to Podbeskidzie Bielsko-Biała.
19. Największą tremę miałem gdy...
- przed debiutanckim meczem w III lidze.
20. Najbardziej lubię jeść...
- Golonko – raz na jakiś czas rzecz jasna.
21. Najlepszy trener z jakim pracowałem to...
- Jan Woś – wtedy Unia Racibórz. Duży autorytet i to, że uczył i wymagał od nas gry ofensywnej, co podobało się zawodnikom i kibicom. Wspomnę jeszcze o Marku Hanzelu, bo pod jego wodzą awansowałem z Polonią Głubczyce do III ligi.