Wilki Wilcza w patowej sytuacji. Gra w IV lidze mocno zagrożona
Śląski Związek Piłki Nożnej poinformował o wycofaniu się z rozgrywek IV ligi trzech zespołów - są to Beskid Skoczów, Slavia Ruda Śląska i Polonia Poraj. Podał także informację o niepewnym udziale w rozgrywkach IV ligi drużyny Wilków Wilcza. Skontaktowaliśmy się z prezesem klubu Ryszardem Stawiarzem, aby wyjaśnić sytuację.
Okazuje się, że Wilki Wilcza jak mówi prezes są w patowej sytuacji. - Pod koniec zeszłego roku rozpoczęła się rozbudowa i termomodernizacja budynku klubowego. Z początkiem nastania pandemii koronawirusa firma remontująca stanęła z pracami, a więc my zostaliśmy bez zaplecza i nie będziemy w stanie pod koniec lipca kiedy mają ruszyć rozgrywki korzystać z budynku klubowego. Pobliska szkoła nas nie przyjmie ze względu na koronawirusa, z tego samego powodu gmina nie postawi nam drogich kontenerów, bo pieniądze w dobie pandemii są potrzebne na ważniejsze rzeczy. Możliwość gry na innym boisku też odpada, bo kto nas przyjmie? Kto weźmie na siebie odpowiedzialność przyjęcia innej drużyny na swój obiekt w trakcie trwania pandemii? - powiedział nam prezes LKS Wilki Wilcza, Ryszard Stawiarz.
Wilki prawdopodobnie o ile przystąpią do rozgrywek to w niższej lidze, gdzie są mniejsze wymogi licencyjne. - Nie mamy pieniędzy, żeby płacić kary za niespełnienie wymogów licencyjnych. Byłem w Śląskim Związku Piłki Nożnej i przedstawiłem jaka jest sytuacja w naszym klubie - stwierdził prezes Stawiarz.
Dodać należy również to, że Wilki Wilcza w 15 meczach rozegranych w rundzie jesiennej zdobyły tylko 8 punktów i zajmowały ostatnie miejsce w tabeli. Przy normalnym dokończeniu sezonu oznaczałoby to spadek do klasy okręgowej. Przyjęto jednak, że sezon 2019/20 został zakończony awansami, ale bez spadków, stąd też Wilki pozostały w gronie czwartoligowców.
Sezon w IV lidze ma rozpocząć się 25 lipca 2020 r. w przyjęciu odpowiedniego reżimu sanitarnego. Na ten moment nie wiemy jednak w jakim składzie czwartoligowcy rozpoczną sezon i czy w ogóle go uda się zacząć, bo pandemia nie ustępuje. Wycofanie się kolejnych klubów może przynieść wymuszoną reorganizację w IV lidze której nie możemy doczekać się od wielu lat - czyli powstanie jednej grupy. - Nie mogliśmy się dogadać przez powiedzmy 20 lat, żeby zrobić jedną grupę i zawsze na końcu sezonu jeden klub jest bardzo niezadowolony. Dlatego już teraz poddaję pod dyskusję temat reorganizacji IV ligi, tak żeby była jedna grupa, a zwycięzca ligowej rywalizacji bezpośrednio awansował do III ligi - powiedział prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, Henryk Kula.
W grupie II, śląskiej IV ligi nasz region na ten moment reprezentuje sześć zespołów w tym jeden - Wilki Wilcza - jest pod znakiem zapytania. Pozostałe zespoły raczej pewne udziału to: Unia Książenice, Odra Wodzisław Śląski, Decor Bełk, Odra Centrum Wodzisław Śląski i Unia Turza Śląska. Dlaczego raczej pewne udziału? Bo w dzisiejszych pandemicznych czasach nic nie jest pewnego.