Jarosław Skrobacz: Wypada powiedzieć "przepraszam"
- Tak jak wspólnie wygrywaliśmy, tak teraz trzeba wspólnie wziąć na siebie kolejną porażkę i wziąć się w garść, bo naprawdę jest trudno - przyznał trener GKS-u Jastrzębie Jarosław Skrobacz.
Jest bardzo źle - tak można podsumować występy GKS-u Jastrzębie po wznowieniu rozgrywek. Śląski zespół w sześciu spotkaniach zdobył tylko cztery punkty i błyskawicznie traci dystans do czołówki. Co więcej, przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie sześć "oczek". Nie dziwi więc nastrój, jaki panował na pomeczowej konferencji.
- Kolejny mecz u siebie i przykro to komentować. Mamy zupełnie inny plan na mecz, ale on pada po straconej bramce. Największym naszym problemem jest morale, psychika zawodników. Po każdej nieudanej akcji głowy są spuszczone w dół. Brak wiary w siebie spowodował, że pierwsza połowa wyglądała tak, a nie inaczej. Wypada za nią powiedzieć po prostu: przepraszam. Tak jak wspólnie wygrywaliśmy, tak teraz trzeba wspólnie wziąć na siebie kolejną porażkę i wziąć się w garść, bo naprawdę jest trudno