Piłka nożna kobiet wróci do Raciborza?
Jest na to realna szansa. Nie chodzi tym razem o pięciokrotnego Mistrza Polski - RTP Unia Racibórz (przestał istnieć w 2013 roku), który święcił triumfy 10 lat temu, a o... TS ROW Rybnik.
Drużyna z Rybnika w ciągu pięciu lat od założenia klubu przez prezesa Tomasza Kieczkę zrobiła awans do Ekstraligi. Od sezonu 2020/21 kluby chcące grać w Ekstralidze muszą przejść przez proces licencyjny. Taki proces musi przejść też beniaminek - TS ROW Rybnik.
Rybnicki klub ma tylko jeden problem - nie ma stadionu, który spełniałby wymogi. Wszystkie pozostałe punkty procesu licencyjnego są spełnione.
TS ROW Rybnik do tej pory rozgrywał swoje mecze w Rybniku-Kamieniu. Tamten stadion w żaden sposób nie spełnia wymogów. Przez pewien czas rybnickim "Frelkom" jak potocznie mówi się na TS ROW, dawano możliwość rozgrywania swoich meczów na stadionie miejskim w Rybniku. Teraz jak twierdzi prezes Tomasz Kieczka, nie ma dobrej woli, żeby dziewczyny z Rybnika mogły tam grać. - TS ROW nie może grać w Kamieniu. Po pierwsze nie ma szatni, które powinny tam być gotowe w listopadzie. Na dziś nie ma szans na odbiory przed końcem wakacji. Są zbyt małe trybuny, boisko nie jest oddzielone od publiczności, nie ma bezpiecznych zejść - wylicza prezes Kieczka i dodaje: Ośrodek w Kamieniu to super miejsce, ale od lat wiemy, że zaplecze zawsze było tam słabe. W wywiadach Pan prezydent Piotr Kuczera wypowiedział się, że na stadionie miejskim w Rybniku nie ma miejsca dla dziewcząt, więc MOSiR nawet nie podjął z nami tematu gry przy Gliwickiej. Po tym jak skrupulatnie do weryfikacji podchodzi PZPN, żaden inny obiekt w Rybniku, ani Górnika Boguszowice ani Rymera Rybnik też tej weryfikacji nie przejdzie. Inna sprawa to pytanie, czy my kolejny rok mamy być rzucani z miejsca na miejsce? Czy najwyższa klasa rozgrywkowa nie zasługuje na grę na stadionie miejskim? W zeszłym roku mecze rozgrywaliśmy w sumie na pięciu obiektach w mieście. Naprawdę entuzjazm przechodzi - powiedział rozżalony prezes TS ROW.
W jednym z wywiadów dla mediów lokalnych prezydent Kuczera stwierdził, że nie ma znaczenia na jakim stadionie piłkarki będą rozgrywać mecze. - Nie wszyscy się zmieszczą na stadionie miejskim - mówił. Przypomnijmy, że na stadionie miejskim w Rybniku swoje mecze rozgrywają żużlowcy PGG ROW-u (PGE Ekstraliga) oraz piłkarze trzecioligowego ROW 1964.
TS ROW Rybnik zatem pilnie rozgląda się za innym obiektem w pobliskich miastach, które spełnią wymogi PZPN. Takim stadionem jest obiekt w Raciborzu przy ulicy Zamkowej, gdzie przed laty swoje mecze rozgrywały "Unitki" Remigiusza Trawińskiego strzelające mnóstwo goli i sięgające pięciokrotnie z rzędu po mistrzostwo krajowe, a przy okazji reprezentując miasto w europejskich pucharach.
Zapytaliśmy o możliwość występów TS ROW Rybnik w Raciborzu Michała Fitę, wiceprezydenta Raciborza. Ten odparł, że jak najbardziej miasto jest za ugoszczeniem piłkarek z Rybnika. Rozmowy trwają, a jaki będzie ostateczny efekt przekonamy się w najbliższych dniach.
Ostatnio na stadionie miejskim w Raciborzu swoje mecze rozgrywali piłkarze Unii Racibórz, grający w klasie okręgowej. Jednak w najbliższym czasie "Unici" ponownie wrócą na stadion przy Srebrnej, póki te nie zostanie oddane pod obiekt ze sztuczną nawierzchnią. Zatem stadion przy Zamkowej, który jest typowo lekkoatletyczny, może zostać wynajęty piłkarkom z Rybnika. Jeśli do tego dojdzie, Ekstraliga kobiet ponownie zagości w Raciborzu.
Żadnej sztucznej nawierzchni na Srebrnej. Tylko boisko trawiaste. Kto w ogóle ma takie pomysły, by zniszczyć coś co jest dobre.