Luke Reynolds: "Siatkówka jest ważna, ale..."
W ciekawym wywiadzie nowy szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla - Luke Reynolds opowiada jak wyglądać będą rozpoczynające się w najbliższy poniedziałek przygotowania do sezonu 2020/2021 oraz o tym, jak ważna jest integracja i budowanie więzi w zespole. Ponadto australijski szkoleniowiec wypowiedział się w kwestii braku niektórych zawodników w czasie okresu przygotowawczego oraz o swojej opinii na temat gier kontrolnych. Zapraszamy do lektury.
13 lipca drużyna Jastrzębskiego Węgla pod Twoją wodzą rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Jak będą one generalnie przebiegać?
Luke Reynolds: - Tegoroczne przygotowania do sezonu będą musiały być w większym stopniu monitowane, aniżeli miało to miejsce w latach poprzednich. Powód jest oczywisty – koronawirus. Pandemia spowodowała, że zawodnicy zostali poddani długotrwałej izolacji i mieli sporą przerwę od treningów. Z uwagi na to, będziemy musieli naprawdę ostrożnie budować formę w okresie przygotowawczym, aż do pierwszego meczu ligowego z Zawierciem na wyjeździe. W początkowej fazie będziemy starali się „przywrócić” zawodników do siatkarskiej formy, kładąc akcenty na kontakt z piłkami i oczywiście na ciężką pracę na siłowni. Natomiast wykonywanie skoków będziemy wprowadzać do treningu mądrze i stopniowo.
Patrząc na program przygotowań do sezonu, widać, że dużo miejsca poświęcasz integracji, scalaniu grupy. Zanim wystartują przygotowania cała grupa spotka się wspólnie przy grillu, a później, w trakcie okresu przygotowawczego zespół będzie miał zorganizowany m.in. spływ kajakowy. Natomiast w ostatnim tygodniu lipca drużyna wyjedzie na obóz przygotowawczy do Krakowa…
- Faktycznie, w zespole jest wiele nowych „twarzy”, ale nawet gdyby do klubu wracała cała „stara” czternastka, to format przygotowań byłby taki sam. W okresie przygotowawczym siatkówka jest ważna, ale równie istotne jest stawianie na zacieśnianie relacji i budowanie więzi na boisku. Jeśli staniemy się silną rodziną, wówczas będziemy zmotywowani jako zespół i indywidualnie do tego, by twardo walczyć jeden za drugiego na boisku.
Zatrzymajmy się na chwilę przy obozie przygotowawczym. W ostatnich latach w Jastrzębskim Węglu raczej nie praktykowało się tej formy przygotowań, głównie ze względu na świetną bazę treningową na miejscu. Co Cię skłoniło do organizacji takiego czterodniowego zgrupowania w Krakowie?
- Obóz przygotowawczy będzie dla naszej drużyny pewną nowością. Kto pamięta, kiedy Jastrzębski Węgiel ostatni raz zespół wyjeżdżał na zgrupowanie w okresie przygotowawczym? (śmiech). Myślę, że udział w takim obozie pozwoli naszym graczom całkowicie skupić się na dwóch sprawach - drużynie oraz siatkówce. Takie zgrupowanie może być postrzegane jako „staromodne”, ale też jest typowe i charakterystyczne w pracy z kadrami narodowymi. Dwa miesiące do inauguracji sezonu to mało, dlatego tak ważne jest, by zwiększyć do maksimum czas spędzony wspólnie. Podczas obozu będzie można potrenować, wykonać pracę w siłowni, budować „ducha” zespołu i zrozumieć lepiej, jak grupa działa razem.
W okresie przygotowawczym czeka Was wiele sparingów i turniejów. Jakie jest Twoje zdanie na temat gier kontrolnych? Jesteś ich wielkim fanem?
- Mecze towarzyskie oraz treningi z innymi drużynami są ważne, jeśli masz do nich właściwie podejście. Jeśli Twój zespół koncentruje się na konkretnym celu, możesz go osiągać za każdym razem, gdy wychodzisz na boisko. Także w meczu sparingowym. Jeśli takowych celów nie sprecyzujesz, będzie ci trudno o motywację, a to będzie równoznaczne ze stratą czasu. Dla mnie czasem ważniejsze jest trenowanie z inną drużyną niż zwykła gra wewnętrzna, ponieważ w ten sposób możesz wykreować odpowiednie otoczenie meczowe, jakiego oczekujesz. Ogólnie rzecz biorąc, zagramy o wiele mniej sparingów, aniżeli w poprzednim okresie przygotowawczym. Grunt, że praca nad budową formy będzie trwała od początku do końca.
Czy dużym problemem będzie dla Ciebie jako trenera fakt, że: 1. kapitan zespołu Lukas Kampa przystąpi do przygotowań po okresie rekonwalescencji po przebytej kontuzji; 2. Eemi Tervaportti dołączy do drużyny w ostatnim tygodniu lipca, po zakończeniu zrestartowanego sezonu ligowego w Grecji; 3. Tomasz Fornal będzie przez pewien czas przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Polski; 4. zaś młodzi gracze którzy dołączyli do pierwszego zespołu z Akademii Talentów, będą – z drobnymi przerwami – aż do września na zgrupowaniu reprezentacji młodzieżowej, a następnie wezmą udział w Mistrzostwach Europy, które zakończą się w październiku?
- Jak co roku ma miejsce taka sytuacja, że kilku zawodników jest zaangażowanych w obowiązki reprezentacyjne. Ale szczerze mówiąc, nie sądziłem, że tak też będzie w czasach pandemii koronawirusa. A tu taka niespodzianką! (śmiech) Aczkolwiek jestem pewien, że będziemy w stanie tak to wszystko poukładać, że nie ucierpi na tym jakość treningu. Będziemy mieli zawodników na zmianę, którzy wypełnią luki na boisku i jednocześnie zapewnią odpowiedni poziom treningu. W miejsce powołanych do kadry juniorskiej Michała Gierżota i Patryka Cichosza trenować z nami będą Stanisław Wawrzyńczyk oraz Wojciech Kraj. Jeśli chodzi o Lukasa Kampę, to wraca on do pełni sił nawet szybciej, niż przewidywali lekarze. Jak go znam, to zrobi wszystko, aby być gotowym na pierwszy oficjalny mecz w sezonie. Żeby mu to ułatwić, w pierwszych pięciu tygodniach będziemy mieli dodatkowych rozgrywających do treningu. Będą to: Radosław Gil i Maciej Madej. To pozwoli Lukasowi nie śpieszyć się, mieć tyle czasu na powrót ile potrzeba i nie odczuwać presji związanej z przyspieszaniem czegokolwiek. Sezon ligowy to priorytet i jestem przekonany, że Lukas Kampa będzie gotowy na start sezonu. A w przypadku, gdyby to się jednak nie udało, to wciąż mamy światowej klasy drugiego rozgrywającego w osobie Eemiego Tervaporttiego gotowego do gry.
Jaki jest Twój ogólny pogląd na tegoroczne przygotowania do sezonu w dobie koronawirusa? Czy za sprawą pandemii będą one znacząco odbiegać od normy?
- Pod tym względem mój sposób myślenia, jest taki sam jak w każdym innym sezonie. Przygotować zespół najlepiej, jak potrafię i dać zawodnikom możliwie największą szansę na wygraną za każdym razem, gdy tylko pojawią się na placu gry. Czy będzie wirus czy go nie będzie, my będziemy dążyć do perfekcji!
Biuro Prasowe Jastrzębski Węgiel