PGG ROW Rybnik zapuścił korzenie na dnie tabeli
PGG ROW Rybnik przegrał na wyjeździe z Moje Bermudy Stalą Gorzów 38:52.
Zaczęło się dobrze, bo po pierwszym biegu rybniczanie prowadzili 4:2. Otwarcie wygrał Kacper Woryna, jednak jak się później okazało - był to zaledwie jeden z dwóch wygranych przez gości biegów. Co prawda rywal nie zbudował olbrzymiej przewagi jak to było w większości poprzednich spotkań śląskiej drużyny, ale i tak Stal zdołała odrobić straty z pierwszego meczu i to ona zgarnęła bonusowy punkt.
W ekipie Stali brylowali Bartosz Zmarzlik i Anders Thomsen (po 13 pkt), a w zespole z Rybnika największą zdobycz (11) przywiózł Siergiej Łogaczow. ROW praktycznie może już się pogodzić z zajęciem ostatniego miejsca w tabeli. Po dziesięciu spotkaniach rybniczanie mają pięć punktów straty do przedostatniej Stali, która na koncie ma dziewięć meczów. Do końca rundy zasadniczej zostały cztery kolejki.
Moje Bermudy Stal Gorzów - 52
9. Szymon Woźniak - 3 (2,1,0,0)
10. Bartosz Zmarzlik - 13 (3,3,3,1,3)
11. Krzysztof Kasprzak - 2+1 (0,0,1,1*,-)
12. Jack Holder (gość) - 13+1 (2*,2,3,3,3)
13. Anders Thomsen - 13 (3,3,3,3,1)
14. Wiktor Jasiński - 2 (1,1,0)
15. Rafał Karczmarz - 6 (3,1,2,0)
16. Kamil Pytlewski - ns
PGG ROW Rybnik - 38
1. Kacper Woryna - 9+2 (3,2,2,1*,1*)
2. Mateusz Szczepaniak - 0 (0,0,-,-)
3. Vaclav Milik - 6 (1,1,2,0,2)
4. Siergiej Łogaczow - 11+2 (2,3,1*,1*,2,2)
5. Robert Lambert - 10 (1,2,2,3,2,0)
6. Kamil Nowacki - 2 (2,0,0,0)
7. Mateusz Tudzież - 0 (0,u,-)
Wczoraj wyjasniło sie już ze ROW spada z ekstraligi,ale z takim składem personalnym było to wiadome zanim liga ruszyła, ze tylko jakiś cud może ich uratowąc od spadku.