W ligowym klasyku lepsza ZAKSA
Zwycięstwem ZAKSY w czterech setach zakończyło się dzisiejsze spotkanie 3. kolejki Plus Ligi, w którym kędzierzynianie zmierzyli się na wyjeździe z PGE Skrą Bełchatów.
Początek sobotniego hitu 3. kolejki spotkań miał bardzo wyrównany przebieg. Z czasem trzy "oczka" przewagi wypracowali sobie gospodarze (8:5), jednak prowadzeni przez Nikolę Grbicia kędzierzynianie nie pozwolili rywalom rozwinąć skrzydeł i w środkowej fazie seta doprowadzili do remisu po 13. W drugiej części seta Skra kilkukrotnie wychodziła na dwupunktowe prowadzenie, jednak ZAKSA za każdym razem odrabiała straty. Wchodząc w końcową fazę seta gospodarze wyszli na najwyższe w premierowej partii prowadzenie (20:16) i mimo naporu rywali utrzymali przewagę wygrywając ostatecznie do 23.
Druga partia to początkowo podobnie jak set pierwszy wyrównana gra obu zespołów. Wraz z rozwojem seta coraz większą przewagę zaczęli osiągać kędzierzynianie, którzy w połowie seta prowadzili pięcioma punktami (9:14). W dalszej części gry ZAKSA konsekwentnie powiększała prowadzenie i zbliżając się do decydującej fazy gry prowadziła pewnie sześcioma "oczkami" (12:18). Miejscowi nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonej ZAKSY, którzy triumfując do 21 doprowadzili do remisu w meczu.
Trzecia partia rozpoczęła się od trzypunktowego prowadzenia kędzierzynian (1:4). W kolejnych akcjach miejscowi zniwelowali straty do jednego punktu (10:11), jednak było to wszystko na co stać ich było w tej partii. Konsekwentnie i skutecznie grająca ZAKSA wrzuciła wyższy bieg i odbudowała swoją przewagę, która sięgnęła ośmiu "oczek" (12:20). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie i ZAKSA zwyciężyła pewnie do 17.
Czwarta i zarazem ostatnia partia dostarczyła sporo emocji. Początkowo na prowadzeniu byli gospodarze (4:2), jednak po chwili obraz gry uległ zmianie i to ZAKSA odskoczyła na trzy "oczka" (5:8). W kolejnych akcjach kędzierzynianie dorzucili do swojego prowadzenia kolejny punkt (10:14) i wydawać się mogło, że pewnie zmierzają po zwycięstwo. Tak się jednak nie stało i wchodząc w decydującą fazę gry na tablicy wyników było 19:20. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak zawodnicy ZAKSY, którzy wygrali do 23, a całe spotkanie 3:1 odnosząc trzecie zwycięstwo w sezonie. Statuetka najlepszego zawodnika meczu trafiła w ręce przyjmującego ZAKSY - Aleksandra Śliwki.
Kędzierzynianie z kompletem punktów na koncie są liderem ligowej tabeli. W kolejnym meczu ZAKSA zmierzy się na własnym parkiecie z Jastrzębskim Węglem. Spotkanie to odbędzie się już w najbliższą środę.
PGE Skra Bełchatów - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:23, 21:25, 17:25, 23:25)
Skra: Łomacz, Ebadipour, Kłos, Filipiak, Katić, Bieniek oraz Piechocki (libero), Sawicki, Petković, Huber, Mitić, Milczarek
ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Kochanowski, Kaczmarek, Semeniuk, Smith oraz Zatorski (libero), Kluth