Okazałe zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla w Rzeszowie na koniec 2020 roku
W meczu 15. kolejki PlusLigi i swoim ostatnim w tym roku spotkaniu Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Asseco Resovię Rzeszów 3:0.
Pierwszy punkt w środowym spotkaniu zdobyli gospodarze, po tym jak Yacine Louati popsuł serwis. W kolejnych akcjach błysnął Rafała Szymura, który najpierw popisał się efektownym atakiem po skosie, a następnie zablokował Karola Butryna. Rywale jastrzębian byli na czele, ale ich przewaga była minimalna (8:7). Ilekroć rzeszowianie odskakiwali punktowo, w kolejnej akcji jastrzębska drużyna wyrównywała. Jastrzębski zespół popełniał sporo błędów w polu serwisowym. Już przy stanie 10:9 trener Luke Reynolds zareagował pierwszą przerwą na żądanie. Po pauzie Klemen Cebulj przestrzelił w ataku. Zaraz potem taki sam błąd popełnił Jeffrey Jendryk i Jastrzębski Węgiel objął prowadzenie (11:10). As serwisowy Słoweńca ponownie odwrócił wynik na korzyść gospodarzy. Jeszcze jedna skuteczna akcja przyjmującego Asseco Resovii skutkowała dwupunktową przewagą drużyny z Podkarpacia. Pomarańczowi szybko jednak zniwelowali stratę, a później wyszli na prowadzenie (16:14). Spora w tym zasługa świetnie serwującego Louatiego. Po czasie wziętym przez szkoleniowca Resovii gospodarze doszli siatkarzy z Jastrzębia punktowo. Walka cios za cios trwała do stanu 21:21. Później linię przyjęcia po raz kolejny w tym secie złamał Louati (23:21). Po autowej zagrywce Butryna Jastrzębski Węgiel zyskał setbole (24:22). Raz rzeszowianie zdołali się wybronić, ale wobec udanego ataku Mohameda Al Hachdadiego okazali się bezradni (25:23).
Druga część spotkania rozpoczęła się po myśli jastrzębskiego zespołu (4:1). Z dobrej strony na zagrywce pokazał się w tym momencie Al Hachdadi. Kiedy swoje w polu serwisowym dołożył Rafał Szymura, na tablicy wyświetlił się rezultat 6:2. As serwisowy Fabiana Drzyzgi zmniejszył przewagę Jastrzębskiego Węgla do dwóch „oczek” (6:4). Zaraz potem prowadzenie stopniało do jednego punktu, ale skuteczności Marokańczyka w ofensywie w połączeniu z asem serwisowym Lukasa Kampy ponownie pozwoliły jastrzębskiej drużynie na wzięcie głębszego oddechu (9:6). Wkrótce potem zagrywką zapunktował Louati i było 11:7. Kiedy do tego Jastrzębski Węgiel „włączył” jeszcze skuteczny blok, mieliśmy tego efekt w postaci wyniku 13:8 dla jastrzębskiego zespołu. Jurij Gladyr widocznie nie chciał być gorszy od kolegów i również dołożył asa serwisowego (14:8). Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie zwalniali tempa (17:11). Najpiękniejsza akcja meczu której zwieńczeniem była atak z „pajpa” Szymury oznaczała pierwsze piłki setowe dla JW przy stanie 24:18. Drugą partię zakończył efektowny blok Louatiego na Butrynie (25:18).
Trzeciego seta obiecująco zaczęła Resovia (3:1). Jastrzębscy siatkarze błyskawicznie jednak wyrównali (3:3). Początek tej partii do złudzenia przypominał ten sam fragment z pierwszego seta, gdzie walka toczyła się cios za cios. Znów rywale byli minimalnie z przodu, ale kiedy Al Hachdadi zablokował Cebulja wynik odwrócił się na stronę Jastrzębskiego Węgla (9:8). Kiedy marokański atakujący raz jeszcze przełamał rzeszowski blok, siatkarze JW zyskali dwupunktowe prowadzenie (12:10). As serwisowy Butryna wyrównał stan seta po 13, a następnie atakujący Resovii dołożył kolejny punkt w zagrywce (13:14). Po czasie wziętym przez trenera Reynoldsa Jastrzębski Węgiel zdobył punkt. Sygnał do boju dał Gladyr, który „ustrzelił” Simone Parodiego (18:17 dla JW). Następnie Al Hachdadi przełamał rzeszowski blok (19:17). Gospodarze wyrównali (20:20), ale Jastrzębski Węgiel znów wywarł presję na rywalu (23:21). Piłki meczowe drużynie Jastrzębskiego Węgla zapewnił Louati. W ostatniej akcji spotkania Rafał Buszek zaserwował w aut.
MVP: Al Hachdadi.
Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25, 18:25, 22:25)
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Szalacha, Szymura, Louati, Popiwczak (libero) oraz Fornal, Tervaportti
Biuro Prasowe Jastrzębskiego Węgla