Zameczek Czernica podzielił się punktami z Raszczycami [ZDJĘCIA]
Podziałem punktów zakończył się sobotni mecz Zameczku Czernica z LKSem Raszczyce.
Mecz rozpoczął się dobrze dla Czernicy, która po kwadransie gry wyszła na prowadzenie. Bramkę zdobył Mateusz Pawlak, który wykorzystał asystę Marcina Sobczaka. Siedem minut później skrzydłowy miejscowych mógł zdobyć drugiego gola, ale z dystansu trafił w słupek. Z biegiem czasu coraz więcej do powiedzenia mieli goście z Raszczyc, którzy w 25. minucie doprowadzili do wyrównania. Bierną postawę defensywy Zameczku wykorzystał Kacper Kowalczyk i było 1:1. Minutę później Arkadiusz Kłoda był bliski wyprowadzenia przyjezdnych na prowadzenia, ale w dobrej sytuacji minimalnie chybił. Po drugiej stronie boiska w 36. minucie Sobczak w dobrej sytuacji nie opanował piłki na siódmym metrze. W odpowiedzi trzy minuty później szarżujący Maciej Kocztorz przegrał pojedynek z Dmytro Svintsitskyim, bramkarzem Zameczku. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, źle wybita piłka przez Svintsitskyiego trafiła pod nogi Adama Bobera, który z pierwszego uderzenia z dystansu umieścił ją w pustej bramce Czernicy.
Po zmianie stron Zameczek szybko wyrównał. Pawlak otrzymał prostopadłe podanie na prawe skrzydło, oddał do środka do Mariusza Reguły, którego pierwszy strzał zablokował obrońca Raszczyc, ale dobitka znalazła drogę do bramki i było 2:2. O ile pierwsza połowa była w miarę wyrównana, a w jej końcówka ze wskazaniem na Raszczyce, to druga zdecydowanie należała do Czernicy. W 60. minucie po ciekawej akcji Norberta Franke lewym skrzydłem, Sobczak główkował minimalnie obok bramki. Chwilę później snajper gospodarzy nie dosięgnął piłki po kolejnej wrzutce. W 64. minucie "setkę" zmarnował Pawlak, który w sytuacji sam na sam strzelił prosto w Marka Krawczyka, bramkarza gości. Dwie minuty później Krawczyk obronił strzał Reguły z 17 metrów z rzutu wolnego. W 75. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Patryk Krzysztoń w dobrej sytuacji nieczysto trafił w piłkę. Minuty mijały, Czernica cisnęła, ale trzeciego gola nie była w stanie strzelić. W efekcie mecz zakończył się podziałem punktów, który miejscowi przyjęli z niedosytem. Wprawdzie Raszczyce zajmują wysokie, czwarte miejsce w tabeli, ale z przebiegu spotkania mecz mogli wygrać gospodarze. Był to pierwszy remis Zameczku w tym sezonie.
LKS Zameczek Czernica - LKS Raszczyce 2:2 (1:2)
- 1:0 - Mateusz Pawlak (15.)
- 1:1 - Kacper Kowalczyk (25.)
- 1:2 - Adam Bober (42.)
- 2:2 - Mariusz Reguła (48.)
LKS Zameczek Czernica: Dmytro Svintsitskyi - Mateusz Tuleja, Grzegorz Styczeń, Patryk Krzysztoń, Krzysztof Łaciok - Mariusz Reguła, Aleksander Szweda - Wojciech Holona (46. Przemysław Warło), Norbert Franke (80. Adrian Dera), Mateusz Pawlak - Marcin Sobczak.
LKS Raszczyce: Marek Krawczyk - Adam Bober, Roman Kowalczyk, Kacper Kowalczyk, Dawid Nepelski, Paweł Witt, Kamil Brzoska (46. Wojciech Grzybek), Tomasz Okraszewski (57. Bartłomiej Socha), Maciej Kocztorz (80. Maciej Jędrzejewski), Arkadiusz Kłoda, Paweł Kubecki.
Żółte kartki: Warło, Szweda.
Widzów: około 80.
źródło: Łukasz Kozik