Hokeiści JKH GKS Jastrzębie nadrobią zaległości
Przed hokeistami JKH GKS Jastrzębie dwa zaległe spotkania z czwartej rundy. Zespół za sprawą korzystnych wyników innych meczów zyskał szansę na zapewnienie sobie lokaty na najniższym stopniu podium ekstraligi jeszcze przed pojedynkiem z Comarch Cracovią.
Warunek jest jeden - należy zdobyć co najmniej pięć punktów w domowych starciach z Tauron Podhalem Nowy Targ (8 lutego) i Zagłębiem Sosnowiec (13 lutego).
Aktualnie JKH GKS Jastrzębie ma na swoim koncie 68 punktów, zaś trzecia w tabeli Cracovia zgromadziła o jedno oczko więcej. Jednak podopieczni Rudolfa Rohaczka rozegrali już 39 meczów, a zatem mecz z drużyną JKH będzie ich ostatnim w fazie zasadniczej. Jeśli hokeiści pokonają Podhale i Zagłębie w regulaminowym czasie gry, to 18 lutego wjadą na lód Jastora bez przysłowiowego "noża na gardle". Choć JKH podejmuje ósmą i dziewiątą drużynę ekstraligi, to stawka tych pojedynków jest bardzo wysoka.
O tym, że popularnych "Szarotek" nie wolno lekceważyć, przekonała się pod koniec stycznia właśnie Cracovia, która prowadziła w Nowym Targu już 3:1, ale ostatecznie do zwycięstwa potrzebowała dopiero szczęścia w rzutach karnych. Nie trzeba przypominać, że ekipie JKH nie sprzyja sytuacja kadrowa. Trener Kalaber będzie musiał składać formacje bez Macieja Urbanowicza i Martina Kasperlika.
Dwóch zawodników zostało ostatnio wypożyczonych przez JKH GKS Jastrzębie z Podhala Nowy Targ. Są to Gleb Bondaruk i Paweł Jelszańskij. Ten ostatni zadebiutował w podczas derbów w Tychach, ale tej inauguracji nie zapisze w rubryce udanych, bowiem otrzymał karę meczu.
źródło: jkh.pl