Wielka forma siatkarzy Jastrzębskiego Węgla
W pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów zespół Jastrzębskiego Węgla pokonał na wyjeździe mistrza Włoch Cucine Lube Civitanova 3:0. Rewanż – 16 marca o 20:30 w Jastrzębiu-Zdroju.
Wtorkowe spotkanie rozpoczęło się świetnie dla drużyny gości. Przy zagrywce Łukasza Wiśniewskiego wyszli na prowadzenie 5:1. Ozdobą pierwszych akcji był punktowy blok Jakuba Macyry na Robertlandym Simonie. Zespół mocno wszedł w ten pojedynek, wywierając presję na utytułowanym rywalu (8:4). Gospodarze nie pozwolili się rozpędzić i przy zagrywce Simone Anzaniego doszli zespół na różnicę jednego punktu (9:8). Goście za chwilę jednak nieco uspokoili sytuację (12:9). Obie drużyny podejmowały ryzyko na zagrywce i popełniały przy tym błędy. Nadal jednak goście byli na czele (15:12). Skuteczny blok Lucarelliego na Janie Hadravie ponownie sprawił, że mieli już tylko punkt w zapasie, ale Tomasz Fornal skutecznymi akcjami na lewym skrzydle skutecznie „studził” Lube (17:14). Wówczas trener Włochów wziął czas, po którym Gabi Garcia przestrzelił w aut (18:14). Goście nie utrzymali tej przewagi. Nieskończone akcje w pierwszej akcji poskutkowały remisem 19:19. Następnie znów zyskali głębszy oddech, bo Garcia pomylił się w ofensywie (21:19). Po czasie wziętym przez szkoleniowca Lube Wiśniewski oszukał rywali asem tuż za siatkę (22:19). Jastrzębski Węgiel nie zwalniał tempa i wkrótce zyskał cztery piłki setowe (24:20). Dwa razy przeciwnicy zdołali się wybronić, ale na więcej nie było ich stać (25:22).
W drugą partię lepiej weszli gracze z Włoch (3:1), ale drużyna JW szybko zniwelowała stratę (6:6). Stało się tak za sprawą potrójnego bloku na Marlonie Yancie. Zaraz potem Garcia przestrzelił w ataku i goście wyszli na prowadzenie (8:7). Świetny atak Clevenota dał ekipie dwupunktową przewagę (10:8), ale Lube wyrównało stan seta po 10. Kolejny pomyłka Yanta w ofensywie oznaczała wynik 13:11 dla Jastrzębskiego Węgla. Kapitalna kontra zwieńczona przez Clevenota, który obił potrójny blok gospodarzy, złożyła się na rezultat 14:12. Kiedy Fornal wygrał przepychankę na siatce z rosłymi graczami Lube na tablicy pojawił się wynik 16:13 dla JW. To było równoznaczne z przerwą na żądanie Gianlorenzo Blenginiego. Tym razem po czasie Włosi zrobili przejście. Znakomity blok Fornala na Yancie znów uspokoił nasze poczynania (18:14). Drużyna JW szła za ciosem, powiększając swoją przewagę (21:16). Mistrzowie Włoch nieco podgonili wynik po asie Lucarelliego (23:21), ale wówczas to trener JW wziął przerwę na żądanie. Po pauzie Hadrava nie dał szans przeciwnikom i zapewnił setbole (24:21). As Simona sprawił, że goście mieli już tylko punkt przewagi. Andrea Gardini zareagował przerwą na żądanie, po której goście wyprowadzili decydujący cios (25:23).
Trzecia część meczu zaczęła się po myśli gospodarzy (2:0), ale po asie serwisowym Wiśniewskiego goście wyszli na prowadzenie (3:2). Z każdą kolejną akcją ekipa rosła, a mistrzowie Włoch tracili rezon. Klasą dla siebie był Fornal, który był główną opcją w ataku i wywiązywał się ze swych powinności znakomicie (11:5). Chwilę wcześniej Macyra „złapał” na pojedynczym bloku Anzaniego. Drużyna JW rozgrywała kapitalne zawody, a rywale byli bezradni (14:7). Jastrzębski Węgiel pewnie zmierzał do końca partii i całego spotkania. I wreszcie stało się to faktem po bloku Wiśniewskiego (25:19).
Rewanż odbędzie się 16 marca o godzinie 20:30 w Jastrzębiu-Zdroju.
Cucine Lube Civitanova – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 23:25, 19:25)
Cucine Lube Civitanova: Garcia, De Cecco, Anzani, Simon, Lucarelli, Yant, Balaso (libero) oraz Zajcew, Marchisio, Sottile
Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Boyer
Biuro Prasowe Jastrzębskiego Węgla