Mecz w Świerklanach przerwany. Konieczne było wzywanie pogotowia
Sobotni mecz (12.03) Fortecy Świerklany z LKS Nędza został przerwany po niespełna 20 minutach po tym, jak piłkarz Nędzy niefortunnie zderzył się z bramkarzem Świerklan.
Mecz w Świerklanach przerwany. Konieczne było wzywanie pogotowia
Po 20 minutach od rozpoczęcia spotkania, doszło do niefortunnego zderzenia się piłkarza z Nędzy z bramkarzem Świerklan. Niestety, bramkarz upadłna ziemię i stracił przytomność. Spotkanie przerwano, wezwano pogotowie, na które trzeba było czekać (wg różnych szacunków) 75-80 minut. W tym czasie bramkarz leżał na boisku, bo istniało podejrzenie urazu kręgosłupa.
Zawodnik trafił do szpitala, gdzie wykonano mu niezbędne badania. Na szczęście tomografia nie wykazała wstrząsu mózgu ani żadnych poważniejszych urazów. Obolały, z założonymi szwami na wardze został już wypisany do domu. Meczu nie dokończono.