Justyna Święty-Ersetic może zdobyć swój pierwszy medal Halowych Mistrzostw Świata [BELGRAD 2022]
Raciborzanka zaczyna w piątek od eliminacji o godz. 11.40. Tego samego dnia zaplanowano półfinały. Finał odbędzie się w sobotę w sesji wieczornej.
Święty-Ersetic ma drugi czas w tym sezonie wśród uczestniczek mistrzostw - 51,04 (rekord Polski z HMP w Toruniu).
Stać mnie na to, aby w Belgradzie zejść poniżej 51 sekund, ale to jest hala. Pamiętajmy o tym, że bieg po prostu musi się dla mnie bardzo dobrze ułożyć. Jestem nastawiona niezwykle bojowo. Mistrzostwa to jest bieganie turniejowe. Na tym się już troszeczkę znam - mówiła PAP Justyna Święty-Ersetic.
Koleżanka raciborzanki z drużyny „Aniołków Matusińskiego” - Anna Kiełbasińska, której zabraknie w Belgradzie, bo jest zakażona COVID-19 uważa za główną kandydatkę do złota Holenderkę Femke Bol. - Ona może pod dachem złamać granicę 50 sekund - ocenia Polka. Za mocne rywalkę uważa też Shaunae Miller-Uibo z Bahamów.
— Justynę Święty-Ersetic stać na medal. Bez wątpienia. Justyna w hali jest prawdziwą mistrzynią. Umie znaleźć się w każdym momencie biegu, nie czeka z decyzją ani sekundy. Żeby biegać dobrze na hali trzeba "mieć jaja". Taka jest prawda. Tu nie ma czasu na zastanowienie, nie ma miejsca. To nie jest bieganie po torach - powiedziała w rozmowie z PAP Kiełbasińska.
Super Express spytał Justynę Święty-Ersetic czy myśli już czasem o końcu kariery?
- Wcześniej mówiłam, że po Tokio zrobię pa, pa i już mnie nie będzie. Ale wbrew pozorom to nie jest tak prosto zakończyć karierę, bo w dalszym ciągu sprawia mi to frajdę. W dalszym ciągu poprawiam swoje wyniki, więc póki jest zdrowie, chciałabym to wykorzystać.
Dziennik spytał też o to, że doświadczona zawodniczka (29 lat) musi włożyć więcej sił, żeby rywalizować z tymi młodszymi. - Po MP śmiałam się, że wygrało doświadczenie, a nie młodość. Wiek, to są tylko liczby, czuję dobrze, więc mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda mi się utrzeć nosa młodzieży - powiedziała SE Święty-Ersetic.
Do Belgradu pojechali kibicować raciborzance jej mąż Dawid Ersetic, któremu towarzyszy brat z dziewczyną. - Zawsze jak jest rodzina to mnie dodatkowo mobilizuje - podkreśla biegaczka z raciborskich Ocic.
W tym roku Święty-Ersetic czekają jeszcze mistrzostwa świata (lipiec) i Europy (sierpień) na stadionie.
Ludzie
polska lekkoatletka, Raciborzanka