Vitalijs Pavlovs zostaje w JKH GKS Jastrzębie

Rosły Łotysz był w minionych rozgrywkach jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji, notując najbardziej okazały bilans plus/minus (+33). Wobec urazu Macieja Urbanowicza nosił także opaskę kapitańską.

Vitalijs Pavlovs dołączył do JKH GKS Jastrzębie rok temu jako zawodnik ze znakomitym bagażem doświadczeń w słynnej KHL, gdzie w szeregach Dynama Ryga rozegrał około trzystu spotkań i zaliczył ponad sto czterdzieści punktów. Emanujący spokojem na tafli Pavlovs ma także za sobą występy w pierwszej reprezentacji swojej ojczyzny.

W minionym sezonie łotewski gigant spełnił oczekiwania, jakie stawiał przed nim sztab szkoleniowy. W 62 spotkaniach ligowych i pucharowych Pavlovs strzelił wprawdzie "zaledwie" trzynaście bramek, jednakże okazały bilans punktowy (46) zbudował głównie za sprawą aż 33 asyst, co czyniło go drugim pod tym względem zawodnikiem w kadrze JKH GKS.

Bodaj najważniejszą ze swoich bramek w minionym sezonie Vitalijs Pavlovs zdobył w siódmym meczu ćwierćfinałowym przeciw Enerdze Toruń, gdy w 53. minucie trafił na 4:3. Tego prowadzenia zespół nie oddał już do końca zawodów, dzięki czemu awansował do półfinału.

Vitalijs Pavlovs uzupełnia zatem liczną "łotewską kolonię" na Jastorze. W przyszłym sezonie Robert Kalaber będzie miał do dyspozycji sześciu zawodników znad Dźwiny. Dodajmy, że kilka dni temu na przedłużenie przygody z JKH GKS Jastrzębie zdecydował się także Eriks Sevcenko.

źródło: jkh.pl