Justyna Święty-Ersetic przeziębiona. Nie pobiegła indywidualnie. Kiełbasińska wygrała eliminacje
Raciborzanka zrezygnowała na MŚ w Eugene (Oregon, USA) ze startu indywidualnego na 400 m. Krytykowana przez nią Anna Kiełbasińska, która odmówiła biegania w sztafecie mieszanej, w niedzielę świetnie wypadła w swoim eliminacyjnym biegu na 400 m, gdzie była pierwsza z czasem 50,63 sek.
Już po finale sztafety mieszanej 4x400 m słuchać było lekką chrypkę przy wypowiedziach Święty-Ersetic. Jak podał Onet, przeziębienie dopadło ją jeszcze na zgrupowaniu w Seattle.
– Na ostatniej prostej przygotowań nie wszystko poszło tak, jak się spodziewaliśmy - przyznała raciborzanka Onet Sport. Oprócz przeziębienia doszły problemy ze ścięgnem Achillesa.
Nie jest to dla mnie łatwa decyzja - napisała Święty-Ersetic na Instagramie. Wskazała na względy zdrowotne.
Dziennikarz Przeglądu Sportowego specjalizujący się od wielu lat w lekkoatletyce - Maciej Petruczenko, napisał o Justynie Święty-Ersetic, że ta, trapiona różnymi przypadłościami nie jest w Eugene w szczytowej dyspozycji.
Sprinterka z Raciborza przyznała, że był plan, by nie jechała do USA, a skupiła się na Mistrzostwach Europy (w sierpniu w Monachium).
Z informacji Onet Sport wynika, że Święty-Ersetic ma być gotowa w rozgrywanych w amerykańskim Eugene Mistrzostwach Świata na rywalizację w sztafecie kobiet 4x400 m (bieg zaplanowano na 22 lipca).
Ludzie
polska lekkoatletka, Raciborzanka