Prawda czy fałsz? Obalamy 5 najsłynniejszych mitów o rowerach e-bike!
E-bike, czyli rower z elektrycznym wspomaganiem, od pewnego czasu cieszy się rosnącą popularnością. Mimo tego, wielu ludzi w dalszym ciągu utrzymuje, że to rozwiązanie nie jest dla nich. Wzrost dostępności e-bike'ów na rynku stwarza możliwość przekonania wielu cyklistów w Polsce, że rower elektryczny to opcja dla każdego. Nadszedł czas, aby obalić kilka powszechnych mitów na temat tych jednośladów. Usiądź wygodnie i przeczytaj, co jest prawdą, a co fałszem dotyczącym jazdy na rowerach elektrycznych!
Rowery e-bike przydają się tylko podczas jazdy na trudnych terenach
Nierzadko słyszy się, że e-rowery są przeznaczone wyłącznie do trudnych tras górskich. To jednak błędne przekonanie, które można obalić bez trudu. Wystarczy rzut oka na różnorodność ofert rowerów elektrycznych na rynku. Oczywiście, niektóre modele są zaprojektowane z myślą o terenach górskich, ale wiele z nich jest równie efektywne w środowisku miejskim. Inne dowody na wszechstronność tych jednośladów można znaleźć patrząc na kraj tak rowerowy jak Holandia. Tamtejszy rząd gorąco promuje korzystanie z nich, a mieszkańcy często wybierają rowery e-bike jako środek transportu miejskiego.
Jazda na rowerze elektrycznym nie wymaga wysiłku
E bike, mimo iż posiada element wspomagania, nie jest automatycznym rowerem. To nadal klasyczny jednoślad, który wymaga od użytkownika wkładu pracy. Istotnie, silnik elektryczny może dostarczyć moc na poziomie sprawnej osoby fizycznie, ale bez interakcji nie ruszy nawet z miejsca. W momencie hamowania czy zatrzymania, system elektryczny automatycznie się wyłącza. Również warto wspomnieć o specjalnych trybach dostępnych w niektórych modelach, które dostarczają dodatkowego wsparcia podczas jazdy.
E-rower nie jest ekologicznym rozwiązaniem
Z pozoru może wydawać się, że e-rowery są szkodliwe dla środowiska. Przyjmijmy, że bateria w jednośladzie elektrycznym może być pełni naładowana około 1000 razy, co pozwala na pokonanie imponującej liczby kilometrów. Gdybyś próbował przebyć taką samą trasę samochodem, wpływ na środowisko byłby znacznie gorszy. Należy dodać, że producenci e-rowerów stale informują o rosnącej liczbie baterii, które po zużyciu trafiają na recykling. W świetle tych faktów łatwo zauważyć, że mit o szkodliwości e-rowerów dla środowiska nie jest uzasadniony.
Jeżdżąc na rowerze e-bike nie poprawisz swojej kondycji
Często mnóstwo osób powiela błędne przekonanie, że e-rowery są dla organizmu mniej korzystne niż tradycyjne rowery. W rzeczywistości, podczas jazdy na rowerze elektrycznym, nadal trzeba pedałować. Silnik jedynie wspomaga rowerzystę w trudniejszych momentach. W rezultacie nawet podczas relaksującej przejażdżki spalasz kalorie, a strome wzniesienia pokonujesz bez obciążenia dla swoich stawów. Prawdą jest to, że e-rowery mogą faktycznie przyspieszyć proces spalania tłuszczu, dzięki możliwości utrzymania ciała w strefie tlenowej przez dłuższy czas.
Gdy rozładuje się bateria, można mieć problem z powrotem na e-rowerze
Wielu ludzi błędnie sądzi, że rower elektryczny bez energii staje się bezużyteczny. Takie przekonanie jest dalekie od prawdy. Mechanizm napędowy e bike’a działa jako system wspomagający, nie stanowiąc jednak głównej siły napędowej. Oznacza to, że choć dodatkowa energia bywa bardzo przydatna, jej brak nie uniemożliwia dalszej jazdy. Gdy bateria e-roweru się wyczerpuje, urządzenie przekształca się w tradycyjny rower, umożliwiając kontynuowanie podróży.
Obecnie mnóstwo mitów krąży wokół rowerów elektrycznych. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat pracy tych jednośladów, warto przekonać się o niej na własnej skórze. W taki sposób najlepiej wyrobisz sobie swoje zdanie na temat e-rowerów. Powodzenia!
Materiał zewnętrzny