Wawrzyńczyk, Stolarczyk i Czarnecki z MKZ Unia z medalami Mistrzostw Polski seniorów w zapasach

Tytuł mistrzowski wywalczył Tomasz Wawrzyńczyk w kat. do 130 kg. Wygrał tu z Sebastianem Warchołem - trzecim juniorem w Europie. To drugie złoto Wawrzyńczyka w rywalizacji seniorskiej w kraju. Zawodnik Unii przeszedł przez eliminacje niczym burza, pokonując rywali przed czasem, przez przewagę techniczną kolejno 8:0 i 9:0. W finale stoczył zacięty, wyrównany pojedynek ostatecznie zwyciężając 3:1. 

W kat. do 72 kg na podium stanęli dwaj unici - Piotr Stolarczyk zajął drugie miejsce, a Kamil Czarnecki trzecie.

Pozostałe miejsca unitów: V - Arkadiusz Gucik kat. 67 kg, XIII Kajetan Jakubowski kat. 72 kg i XIII Michał Rostek kat. 82 kg.

Drużynowo MKZ Unia została sklasyfikowana poza pierwszą trójką zawodów.

Drużyna MKZ Unia Racibórz na seniorskich mistrzostwach krajowych w Radomiu

Ryszard Wolny - szef MKZ Unia pełnił w Radomiu obowiązki wiceprezesa Polskiego Związku Zapaśniczego ds. stylu klasycznego. Wypowiedział się dla oficjalnego serwisu PZZ.

- Po tych mistrzostwach można powiedzieć, że zapasy się odbudowały. Mamy fajnych chłopaków, tworzymy z nich zespół z myślą o igrzyskach w Los Angeles. Poziom sportowy był tutaj wyższy niż na poprzednich czempionatach. Dokonujemy zmian, eksperymentujemy. Trenerem pierwszej kadry jest szkoleniowiec, który prowadził wcześniej juniorów i z nimi przeszedł do seniorskiej kadry. To, co robiliśmy wcześniej nie wychodziło, dlatego próbujemy czegoś nowego. Chcemy sprawdzić się w Azji, bo widać, że ta część świata uciekła reszcie - podsumował R. Wolny.

Kategoria do 72 kg - na drugim miejscu Piotr Stolarczyk, na trzecim - Kamil Czarnecki (w czarnym dresie) - obaj z MKZ Unia Racibórz

Przez radomskie maty przewinęło się 111 klasyków z 22 krajowych klubów. W turnieju stoczono 184 walk, z których 97 zakończyło się zwycięstwem przez przewagę techniczną.

Turniej mistrzowski był generalnym sprawdzianem przed rywalizacją w ME.Młodzieżowcy powalczą w Albanii w dniach 12-14 marca, a seniorzy miesiąc później w Bratysławie.