Pobiegli Tropem Wilczym malowniczą trasą po wodzisławskim Balatonie [ZDJĘCIA]

Na starcie biegu liczącego 1963m stanęło ponad 100 osób. Nagrody przyznano najszybszym panom, paniom, biegaczowi z psem oraz rodzinie. Każdy z uczestników na mecie odebrał pamiątkowy medal.

Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”

To coroczna impreza biegowa, która ma na celu upamiętnienie i uhonorowanie bohaterów – Żołnierzy Wyklętych, czyli przedstawicieli polskiego podziemia niepodległościowego, którzy po zakończeniu II wojny światowej kontynuowali walkę z reżimem komunistycznym.  

Bieg ten zyskał dużą popularność w Polsce, a także poza jej granicami. Uczestnicy biegną na różnych dystansach – w zależności od wieku, formy i lokalizacji wydarzenia. Celem organizatorów jest nie tylko popularyzacja aktywności fizycznej, ale przede wszystkim edukacja historyczna i przypomnienie młodszym pokoleniom o bohaterach, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę. Wydarzenie ma charakter masowy, a trasa biegu symbolizuje trudną i niełatwą drogę, którą musieli przejść Żołnierze Wyklęci w walce z wrogimi siłami.

„Tropem Wilczym” to również sposób na zachowanie pamięci o tych, którzy zostali zapomniani przez władze PRL-u i przez długie lata byli demonizowani. Żołnierze Wyklęci to ludzie, którzy w większości przypadków walczyli w lesie, w konspiracji, nie zważając na ogromne trudności i represje. W 2011 roku rozpoczęła się ogólnopolska inicjatywa organizowania tego biegu, a z każdą edycją rośnie liczba uczestników, co świadczy o rosnącym zainteresowaniu tą częścią historii Polski.

Bieg to także element szerszego ruchu upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych, który obejmuje różnorodne działania, takie jak wystawy, wykłady czy koncerty. W ten sposób organizatorzy pragną przypomnieć społeczeństwu, że Polska nie tylko walczyła o wolność podczas II wojny światowej, ale również po jej zakończeniu, w trudnym okresie komunizmu.

Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” to symboliczna forma oddania hołdu bohaterom, którzy przez wiele lat byli traktowani jako „wrogowie systemu” i „zdrajcy”, a dzisiaj są w końcu doceniani i upamiętniani.