Sześć bramek w debiucie
W środowe popołudnie piłkarki RTP Unia II Racibórz wygrały w meczu Pucharu Polski z FC Katowice wynikiem 6:0. Zobacz zdjęcia w galerii!
W pierwszym meczu o stawkę dziewczęta z Unii grały nerwowo, co bardzo było widoczne w pierwszej połowie meczu. Brakowało gry piłką, dużo było niedokładności w grze. Pierwsza bramka padła w 30 min. meczu po strzale Tlałki. 6 min. później Pawlik strzela na 2:0 i ustala wynik pierwszej połowy meczu.
W drugiej części, gra wyglądała nieco lepiej. Unitki więcej grały piłką, krótkimi podaniami tworzyły sobie sytuacje do strzelenia bramki co przynosi efekty. 20 min. od gwizdka rozpoczynającego drugą połowę meczu na 3:0 podwyższa wynik Grabiec. Mrozek podwyższa na 4-:0 w 80 min. meczu. W zamieszaniu po rzucie rożnym w 85 min. strzela bramkę Luberda, 5 min. później ta sama zawodniczka na 6:0 ustala wynik tego spotkania. – Pierwszy mecz o punkty i stawkę bardzo sparaliżował dziewczęta co bardzo było widoczne w pierwszych 45 min. meczu. Drużyna rozpoczęła spotkanie w nieco zmienionym składzie i nie potrafiła narzucić drużynie z Katowic swojego stylu gry. Akcje były szarpane i nie przemyślane. Mimo strzelenia 2 bramek obraz gry nie uległ zmianie. W drugiej połowie po wprowadzeniu zmian drużyna już momentami przypominała Unię, którą chcemy oglądać. Dużo gry z pierwszej piłki i wiele strzałów zaowocowało bramkami i z biegiem czasu pełna kontrola nad meczem i dominacja na boisku – powiedział po meczu trener Mariusz Ilnicki.
W składzie RTP Unii zagrały: Klinik (46' Janeczek), Rusnak (46' Czogała), Polnik, Luberda, Hauk (46' Skaba), Skrzypek (46' Zisch), Zygla, Materzok (16' Mrozek), Tlałka (60' Reżny), Fudali (10' Pawlik), Grabiec.
– Nie będę nikogo wyróżniał i krytykował po meczu na to jest czas i miejsce w szatni z drużyną. Powiem tylko mniej takich pierwszych połów, a jak najwięcej drugich. Po raz kolejny dziewczyny udowodniły ze są zespołem z sercem i charakterem, który małymi kroczkami idzie w dobrym kierunku – kończy Mariusz Ilnicki.
(WZ)
W drugiej części, gra wyglądała nieco lepiej. Unitki więcej grały piłką, krótkimi podaniami tworzyły sobie sytuacje do strzelenia bramki co przynosi efekty. 20 min. od gwizdka rozpoczynającego drugą połowę meczu na 3:0 podwyższa wynik Grabiec. Mrozek podwyższa na 4-:0 w 80 min. meczu. W zamieszaniu po rzucie rożnym w 85 min. strzela bramkę Luberda, 5 min. później ta sama zawodniczka na 6:0 ustala wynik tego spotkania. – Pierwszy mecz o punkty i stawkę bardzo sparaliżował dziewczęta co bardzo było widoczne w pierwszych 45 min. meczu. Drużyna rozpoczęła spotkanie w nieco zmienionym składzie i nie potrafiła narzucić drużynie z Katowic swojego stylu gry. Akcje były szarpane i nie przemyślane. Mimo strzelenia 2 bramek obraz gry nie uległ zmianie. W drugiej połowie po wprowadzeniu zmian drużyna już momentami przypominała Unię, którą chcemy oglądać. Dużo gry z pierwszej piłki i wiele strzałów zaowocowało bramkami i z biegiem czasu pełna kontrola nad meczem i dominacja na boisku – powiedział po meczu trener Mariusz Ilnicki.
W składzie RTP Unii zagrały: Klinik (46' Janeczek), Rusnak (46' Czogała), Polnik, Luberda, Hauk (46' Skaba), Skrzypek (46' Zisch), Zygla, Materzok (16' Mrozek), Tlałka (60' Reżny), Fudali (10' Pawlik), Grabiec.
– Nie będę nikogo wyróżniał i krytykował po meczu na to jest czas i miejsce w szatni z drużyną. Powiem tylko mniej takich pierwszych połów, a jak najwięcej drugich. Po raz kolejny dziewczyny udowodniły ze są zespołem z sercem i charakterem, który małymi kroczkami idzie w dobrym kierunku – kończy Mariusz Ilnicki.
(WZ)